niedziela, 11 września 2011

Kiedy "nieoficjalna" wypowiedź jest naprawdę nieoficjalna?

Przez ponad 10 lat pracy w dziennikarstwie tylko raz zdarzyło się, że rozmówca poprosił mnie o "nieoficjalny wywiad". Po publikacji tekstu zadzwonił z pretensjami dlaczego nic z tego, co powiedział mi w zaufaniu... nie ukazało się w druku.

Wiele osób nie rozumie terminu "nieoficjalna wypowiedź."

Co znaczy według Ciebie to wyrażenie?

1. "W większości przypadków kiedy ktoś zastrzega, że mówi coś nieoficjalnie, chce tylko zwrócić na siebie uwagę."

2. "Nieoficjalnie znaczy, że dziennikarzowi nie wolno tego wykorzystać w tekście."

3. "Nieoficjalnie znaczy, że dziennikarzowi nie wolno podać nazwiska swego informatora."

"Nieoficjalnie" niczego nie gwarantuje

Większość etyków dziennikarstwa traktuje informacje uzyskane w "nieoficjalnych wypowiedziach" jak materiał, który nie powinien być opublikowany (nawet anonimowo) ani nawet omawiany z innymi rozmówcami (źródłami).

Oto moje zdanie:

1. "Nie do druku" niczego nie gwarantuje. Dziennikarze nie mają wmontowanego w głowie przycisku, który automatycznie aktywuje się na hasło "nieoficjalna wypowiedź". Chcesz zachować sekret, nie mów o tym nikomu.

2. Dziennikarz może robić notatki z każdej rozmowy – nawet po Twoim zastrzeżeniu, żeby NIE wykorzystywał tego w artykule.

3. Dziennikarze nie mogą na zawołanie wymazać z pamięci coś czego dowiedzieli się "nieoficjalnie" – wszystkie uzyskane informacje, bez podania źródła, mogą pojawić się w tekście w jakiejś pośredniej formie, na przykład, przypuszczenie, hipoteza, pytanie.

4. Wypowiedź nieoficjalna może być różnie rozumiana, na przykład, a. prawdziwa, ale bez podania bezpośredniego źródła, b. prawdziwa z podaniem ogólnego źródła ("Jak nas poinformował człowiek z kręgu bliskich współpracowników..."). Szanujące swoją reputację redakcje mają szczegółowe wytyczne jak traktować różne kategorie "nieoficjalnych wypowiedzi".

5. Nie możesz wykorzystywać idei "nieoficjalnych wypowiedzi" do kontroli tego, co napisze dziennikarz. To nie jest wentyl bezpieczeństwa. Albo jest oficjalna albo nie. Albo cytat nadaje się do publikacji albo nie.

Nie sugeruję, że NIGDY nie możesz zaufać dziennikarzowi. Jeśli znasz go dobrze i wiesz, że może więcej stracić niż zyskać po ujawnieniu poufnej informacji, możesz podzielić się informacjami, które pomogą mu napisać ciekawszy i bardziej obiektywny artykuł.

Z drugiej strony, myślę, że nie pożyczyłbyś samochodu zupełnie obcej osobie – dlaczego zatem miałbyś zaufać nieznanemu reporterowi? Jak w każdej profesji, obok uczciwych, rzetelnych i odpowiedzialnych ludzi są też dziennikarze leniwi, niemoralni, głupi i skorumpowani.

Jeśli powiesz tak

Jeżeli jednak zgodzisz się na "nieoficjalną rozmowę", weź pod uwagę cztery rzeczy:

1. Skontaktuj się przed wywiadem z praktykiem public relations – albo w swej firmie albo w zewnętrznej agencji, najlepiej z doświadczeniem w komunikacji kryzysowej.

2. Oceń jakość relacji z reporterem. Dziennikarze, którzy zachowywali się dotąd przyzwoicie, stanowią mniejsze zagrożenie od tych, których spotykasz pierwszy raz.

3. Zapytaj reportera jak dokładnie rozumie znaczenie terminu "nieoficjalna wypowiedź". Idealnie kiedy przedstawi to na piśmie.

4. Omów wszystkie zasady kontaktu z dziennikarzem PRZED rozpoczęciem wywiadu. Nie możesz powiedzieć coś ciekawego i nagle zastrzec, że to było "nieoficjalnie i nie do publikacji."

Konkluzja

Pamiętaj, że bez względu na poczynione uzgodnienia, Twoja tożsamość może być ustalona na podstawie analizy czasu, rodzaju, zakresu i dokładności przekazanych informacji. Dlatego unikaj sytuacji kiedy czujesz się zmuszony do nieoficjalnej wypowiedzi.

Jeśli nie jesteś przygotowany, nie mów niczego "poza protokołem" – ani nieoficjalnie ani nawet półoficjalnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *