sobota, 23 października 2010

Partacze wywiadów

"Ile kosztuje napisanie pozytywnego artykułu o naszej firmie?", "Przykro mi, ale rozmawiamy na ten temat tylko z dziennikarzami pracującymi dla tytułów krajowych.", "Przed jutrzejszą konferencją prasową chciałbym wiedzieć jak pan wygląda, więc czy może pan ocenić swój wygląd na skali od 1 do 10?", itp., itd.

Pierwsze wrażenie w kontakcie z dziennikarzem. Miałeś kiedyś szansę na drugie pierwsze wrażenie?

Rozmawiałem z setkami przedsiębiorców przygotowując materiały dla radia i telewizji. Więcej niż kilku robiło wszystko, aby zostawić jak najgorsze wrażenie - od przyjścia na radiowy wywiad nadawany na żywo 10 minut po czasie po czytanie na antenie własnych wierszy z młodości. Jedna pani przyszła na wywiad do... innej rozgłośni.

Może nie lubią mediów. Może opinia eksperta w branży nie jest dla nich ważna. Może mają za dużo pracy i nie interesują ich kontakty z nowymi klientami.

Jeżeli należysz do tej grupy i reporter poprosi Ciebie o rozmowę, następujące metody odstraszą nawet największego twardziela - pod warunkiem oczywiście jest Twoim celem jest spartaczenie wywiadu.

1. Odrzuć propozycję wywiadu.

Odrzuć propozycję rozmowy lub nie odpowiadaj na zaproszenie - wystarczy, że nie oddzwonisz. Następnie napisz do redakcji list z pretensjami, że reporter napisał nieprawdę na Twój temat lub pominął istotne szczegóły.

Żądaj przeprosin i narzekaj na upadek dziennikarskiej etykiety. Powtarzaj bez końca: hieny, paparazzi, oszuści...

2. To jest na naszej stronie WWW.

Powiedz dziennikarzowi, że wszystkie informacje, o które prosi, znajdują się w Internecie i odłóż słuchawkę.

Okaż złość kiedy w artykule znajdą się wyłącznie suche dane o Twojej firmie i mnóstwo ciekawych cytatów o konkurencji. Wydawcy nie płacą dziennikarzom za kompilacje zebrane ze stron WWW - to jest praca dla archiwisty.

Zabawne, że w tym zalewie informacji nadal lubimy widzieć w tekście wypowiedzi żywych ludzi.

3. Ingeruj w treść artykułu.

Wpadaj w furię, gdy dziennikarz odmówi korekty tekstu. Kolejna śmieszna rzecz. Czytelnicy przecież lubią obiektywne artykuły.

Jeżeli uda Ci się przekonać dziennikarza do wglądu w treść artykułu, przeredaguj go, dodaj wiele pozytywnych przymiotników o sobie, firmie i produktach.

Jeśli artykuł się nie ukaże, powiedz, że dziennikarz był amatorem, który po prostu marnował Twój czas.

4. Cedź słowa.

Bądź oszczędny w słowach - najlepiej odpowiadaj na pytania jednym słowem. Urodziłeś się z wyliczoną liczbą słów, które wypowiesz w ciągu życia i nie zamierzasz tracić części tego kapitału z okazji wywiadu.

Daruj sobie barwne anegdoty. Mów "nie", kiedy dziennikarz pyta czy masz jeszcze coś do dodania. Do bólu powtarzaj trudne do zrozumienia terminy techniczne.

Narzekaj później, że artykuł był nudny jak flaki z olejem i nie pokazał barwnie istoty tego, czym się zajmujesz. Możesz dodać z sarkazmem, "Mój sąsiad nic z tego nie zrozumiał."

5. Walcz do upadłego o swoje prawa.

Zgódź się na wywiad pod warunkiem, że wydawca i dziennikarz podzielą się honorarium. Negocjuj prawa autorskie. Sprzeczaj się z wydawcą i odmów podpisania jakiejkolwiek umowy.

Jeżeli jednak w końcu przyjmiesz jakiś dokument do podpisania, wykreśl paragrafy, które Ci się nie podobają i zastąp je własnymi. Zagroź sankcjami prawnymi.

Targuj się aż do terminu oddania artykułu do druku. To Ty wiesz jak pisze się dobre teksty!

Jeżeli nie dojdzie do publikacji, mów wszystkim, że jak lew walczyłeś o swoje prawa z chciwym wydawcą i dziennikarzem.

6. Promocja przez kieszeń.

"Myślę, że może pan to w wolnej chwili bezpłatnie wypróbować." Przekupuj dziennikarzy. Nawet jeżeli Twój produkt jest rzeczywiście tak dobry jak go zachwalasz. Jest taki, prawda?.

Dziennikarze są źli - nieprofesjonalni, niekompetentni, nieobiektywni i zawsze potrzebują drobnej pomocy (bez urazy...). Jeżeli nie otrzymają prezentu, nigdy nie przeczytasz swego nazwiska w artykule w pozytywnym kontekście.

Właśnie sobie przypomniałeś, że musisz zamówić nową partię firmowych długopisów i kalendarzy :-)

7. Jesteś taką dynamiczną i romantyczną postacią.

Dziennikarz zrobił z Ciebie nudnego i ponurego osobnika. Być może trochę przypominasz wyglądem Szpiega z Krainy Deszczowców, ale przecież każdy wie, że w środku jesteś 100-procentowym Supermanem.

Dobry dziennikarz też powinien o tym wiedzieć!

Jeżeli spotkałeś się z zachowaniem, którego nie ma w moim zestawie, napisz o tym w komentarzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *