środa, 30 marca 2011

10 propozycji jak mówić "bez komentarza"

Na dobrych szkoleniach medialnych można usłyszeć, żeby nie mówić "bez komentarza". Łatwo radzić, ale co zrobić kiedy szef zabrania udzielania jakichkolwiek informacji?

Na początek można poćwiczyć mówienie "bez komentarza" w 20, 50 lub 100 słowach :-)

Mam na myśli coś co doświadczeni rzecznicy prasowi lub politycy robią codziennie - używając wielu słów, mówią bardzo mało.

Pokaż troskę, zrozumienie i zaangażowanie. Unikaj konkretów. Jeżeli reporter naciska, wyjaśnij dlaczego nie możesz komentować, ale tylko wtedy, kiedy jest jakiś konkretny powód (na przykład, przepis prawa).

Jaką to daje korzyść mediom? Mają jakąś informację do umieszczenia na szpalcie. Tę informację mogą przypisać konkretnemu źródłu. Ale najważniejsze, że zyskujesz czas, żeby przedstawić prawdziwe i wartościowe informacje, kiedy będziesz przygotowany, a nie kiedy naciskają media.

Oto 10 propozycji, które pozwolą zyskać na czasie:

1. "Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, ale powiem co robimy, aby ustalić fakty."

2. "Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale poinformuję kto wie więcej na ten temat."

3. "Nie mogę odpowiedzieć teraz, ale zapewniam, że za trzy dni wszystko będzie już jasne."

4. "Podstawową zasadą naszej firmy jest unikanie komentarzy dotyczących niesprawdzonych informacji. To pytanie wymaga ode mnie spekulacji. Nie mogę pozwolić sobie nawet na wrażenie udzielania nieścisłych informacji."

5. "Nie wiem, ale chętnie to sprawdzę i skontaktuję się z panem."

6. "Skoro prosi mnie pan o spekulowanie i osobistą ocenę sytuacji mogę powiedzieć, że moje osobiste odczucia są równie uzasadnione jak każdej innej osoby i dlatego nie widzę powodu do snucia hipotez. Mogę natomiast powiedzieć co robimy, aby znaleźć obiektywne odpowiedzi."

7. "Wszyscy chcemy poznać prawdę. Nie mogę przekazać faktów, o które pan pyta, ale zapewniam, że poinformowaliśmy już wszystkie agendy rządowe i kiedy teraz rozmawiamy, nasze ekipy pracują na miejscu zdarzenia. Oto plansza. Popatrzmy razem na trzy etapy naszego planu działania."

8. "Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Postępujemy bardzo ostrożnie, gdyż chcemy uniknąć pochopnych wniosków. Nie możemy sobie pozwolić na żaden błąd w ocenie i posądzenie o brak troski i rozwagi."

9. "Bardzo chciałbym odpowiedzieć na to pytanie, ale w tej chwili nie jesteśmy w stanie potwierdzić tej informacji. Opublikujemy pełny raport niezwłocznie po zebraniu kompletu danych."

10. "Chciałbym odpowiedzieć na to pytanie, ale (straż pożarna/policja/szpital/agenda rządowa/ekspert, itp.) wie więcej i opublikuje wszystkie dane po zakończeniu kontroli/dochodzenia/badania."

Masz własne propozycje? Napisz o tym w komentarzu.

sobota, 26 marca 2011

Zgubna obsesja samokrytyki

To duża frajda krytykować media za obsesyjną gonitwę za sensacją, skandalem i złem. Przyznam, że od czasu do czasu też ulegam tej niecnej pokusie.

Trudno jednak nie zauważyć, że politycy, biznesmeni, sportowcy, artyści i ludzie świata pop kultury często sami niszczą swój publiczny wizerunek.

Reporterzy zazwyczaj nie muszą niczego wymyślać lub inscenizować – wystarczy, że włączą mikrofony i kamery lub nacisną spust migawki.

Kto na przykład jest autorem serii tych pięciu cytatów?

1. "Jedyne czego żałuję w życiu, to tego, że nie jestem kimś innym."

2. "Jestem tak dobrym kochankiem, ponieważ dużo ćwiczę sam."

3. "Moja wiedza o sztuce ogranicza się do Kirka Douglasa w roli Van Gogha."

4. "Mój mózg, to mój drugi ulubiony organ."

5. "Uważają mnie za intelektualistę, ponieważ noszę okulary, a moje filmy za wartościowe, bo... trzeba do nich dopłacać."

Czy tak mówiłbyś o sobie publicznie?

Wygląda na to, że Woody Allen (autor tych wypowiedzi) lubi wstawać lewą nogą i dla poprawy nastroju w czasie golenia bije się po twarzy.

Skąd takie upodobanie do poniżania siebie? Tak wygląda artystyczna autokreacja? Wszyscy mają zaprzeczać... Ależ nie, to nieprawda... Woody jesteś cudowny!

Oczywiście, znakomity reżyser mógłby powiedzieć o swej karierze i twórczości kilka miłych rzeczy, ale czy przez chwilę wątpiłeś w prawdziwość przytoczonych cytatów? Czy ktoś przystawił Allenowi rewolwer do głowy, żeby to powiedział?

Woody Allen wpada w medialne tarapaty na własne życzenie tak jak robi to wielu polityków, przedsiębiorców, sportowców, artystów i tzw. celebrytów. Źródłem tych kłopotów nie jest diabelska natura mediów, ale masochistyczne upodobanie do samokrytyki połączone z oczekiwaniem, że media tego nie zauważą i nie wykorzystają.

To absurd!

Osoby udzielające wywiadów zbyt dużo uwagi poświęcają myśleniu co będzie jak media coś złego o nich napiszą lub powiedzą. Zapominają, że przede wszystkim nie powinny mówić źle o sobie i swojej rodzinie.

Najlepszą metodą budowania pozytywnego wizerunku jest mówienie o sobie rzeczy dobrych i zostawienie krytyki innym.

Konkluzja

Jeżeli zależy Ci na pozytywnych doświadczeniach z mediami, zacznij od kontroli tego, co jest na początku procesu mówienia i co możesz kontrolować w 100% – zacznij od kontroli tego, co mówisz. I nie bój się uśmiechać do kamery :-)

środa, 23 marca 2011

30 recept jak uzdrowić informację prasową – część 2/2

W pierwszym odcinku przedstawiłem 15 recept jak uzdrowić słabe informacje prasowe.

Dziś druga część terapii.

1. Mocne zakończenie. Ostatnie zdanie musi długo zostać w pamięci. Typowy artykuł kończy opinia niezależnego eksperta, zaskakująca konkluzja lub drobny szczegół, który rzuca nowe światło na przedstawione fakty. Dobre wrażenie robi też krótkie, zwięzłe podsumowanie.

2. Wybierz krótkie cytaty. W informacjach prasowych króluje moda na długie wypowiedzi prezesów; czasem cytat zajmuje cały akapit. Dużo lepiej wybrać trzy lub cztery najlepsze słowa – powiedziałem: najlepsze. Szukaj słów, w których są metafory, porównania, które pokazują charakter, indywidualność, które ujmują sedno sprawy. Jeśli jako autor informacji możesz wyrazić to lepiej, to znaczy, że cytat jest za słaby.

3. Niespodzianka. Wrzuć od czasu do czasu jakąś niespodziankę. Jednozdaniowy akapit. Oryginalny cytat. Fascynujące porównanie. Przekonującą liczbę. Szczyptę pieprzu i soli.

4. Krótki dystans. Bądź bezpośredni. Nie używaj strony biernej (ta informacja została napisana przeze mnie).

5. Nie owijaj w bawełnę. Nie baw się ogólnikami, na przykład, "Wiele firm nie radzi sobie z wirusami w poczcie elektronicznej." Bądź bardziej asertywny: "Wirusy atakują firmowe e-maile."

6. Sprawdź fakty. Nazwiska, tytuły i liczby. Warto przechowywać w odrębnym pliku wszystkie odsyłacze i dane źródłowe – to ułatwia weryfikację faktów i tego kto co powiedział.

7. Wymyślone cytaty. Nie zmyślaj cytatów. Takie zdania są sztuczne, pozbawione treści i oczywiście... fałszywe.

8. Unikaj pośredników. Kontaktuj się bezpośrednio z osobami, które tworzyły produkt – inżynierem, który usprawnił hamulec, projektantem, który stworzył model ekologicznego domu lub nauczycielem, który zachęcił młodzież do nauki chińskiego.

9. Bez biurokratycznej cenzury. Nie pozwalaj, żeby osoby, które nie znają się na pisaniu ingerowały w treść końcowego dokumentu. Bardzo trudno jest poprawić informację, którą "poprawiał" prezes – w końcu to szef firmy. Do zatwierdzenia wysyłaj zamknięty dokument (na przykład, w formacie PDF) i poproś o uwagi przez telefon lub e-mail. Pytaj dlaczego masz coś zmienić.

10. Płatność za efekty. Większość agencji public relations wystawia fakturę za napisaną informację prasową, nie za efekty jakie przyniesie. Nie musisz wiązać płatności z konkretnymi efektami, ale na przykład z liczbą osób, które ją przeczytają (to będziesz wiedzieć po umieszczeniu informacji online) lub pozytywnie zareagują (to będziesz wiedzieć jeśli poprosisz o komentarze).

11. Inne formaty. Wypróbuj alternatywne formaty. Infografika, poezja, plik MP3, sms, karykatura, prezentacja na Slideshare Moim zdaniem, istnieje pozytywny związek pomiędzy liczbą elementów PR oferowanych reporterom a ilością i jakością artykułów w mediach.

12. Nie spamuj. Lepiej kiedy wyślesz informację tylko znajomym dziennikarzom niż tysiącu anonimowych osób. Twoją wartość praktyka public relations wyznacza liczba relacji jakie wypracowałeś, a nie liczba liczba wysłanych informacji prasowych.

13. Nie ponaglaj. Nie dzwoń do dziennikarza 5 minut po wysłaniu informacji: "Tylko pytam czy doszła nasza informacja." Internet działał wczoraj i działa dzisiaj. Jedynym powodem do wykonania takiego telefonu jest zaoferowanie dziennikarzowi czegoś wyjątkowego, na przykład, wywiadu na wyłączność, lub pojawienie się nowego ważnego faktu.

14. Kontakt za kwartał. Wyślij po trzech miesiącach krótki e-mail: "Informowaliśmy trzy miesiące temu o naszym nowym produkcie. Może zainteresuje Państwa, że sprzedaliśmy dzisiaj milionowy egzemplarz." Nikt tego nie robi, więc miło byłoby podtrzymać kontakt i wrócić do tematu.

15. Proś o komentarz. Masz na tylnym zderzaku naklejkę "Jaki Ci się podoba moja jazda?" Poproś czytelników o komentarze – dodaj na koniec każdej informacji pytanie "Jaki Ci się podoba moja informacja prasowa?" Czy jest użyteczna? Co dodać lub zmienić?

sobota, 19 marca 2011

30 recept jak uzdrowić informację prasową – część 1/2

Od czasu do czasu słyszę głosy, że informacja prasowa się przeżyła. Moim zdaniem, przed informacją prasową jeszcze wiele lat życia w dobrej kondycji, pod warunkiem, że zamiast dekapitacji zafunduje się jej kurację odmładzającą.

Oto najważniejsze elementy terapii odmładzającej informację prasową:

1. Informacja to gatunek prasowy. Przed przystąpieniem do pisania zastanów się czy masz coś rzeczywiście ciekawego do powiedzenia. Informacja prasowa zakłada, że w treści znajdzie się coś, co zainteresuje prasę. Informacja prasowa nie jest nową formą s*p*a*m*u. Nie chwal się jeśli nie masz czym.

2. Pamiętaj o czytelniku, zapomnij o kliencie. Informacja prasowa, która podoba się klientowi (osobie, dla której piszesz i która Ci płaci) nie jest koniecznie tą samą, którą polubi (i którą wykorzysta) dziennikarz.

3. Dziennikarze bywają cyniczni i leniwi. Bądź inny. Nie wchodź w rolę adwersarza. Nie obniżaj poziomu dyskusji. Zaufaj mi – to, co zaoferujesz kiedyś do Ciebie wróci.

4. Blogi, gazety i czasopisma. Czytaj blogi i gazety, w których piszą dziennikarze, do których pragniesz dotrzeć. To najlepszy sposób zrozumienia jak myślą i co ich interesuje.

5. Zatrudnij zawodowego autora. Niektórzy praktycy PR dobrze piszą, wielu z nich to byli dziennikarze. Rozsądne jest nawiązanie współpracy z kimś kto zna Twoją branżę.

6. Nie przesadzaj z sondażami. Przeprowadzenie sondażu lub ankiety to typowe działanie firmy, która szuka rozgłosu. Dziennikarze to wiedzą i coraz bardziej sceptycznie traktują takie źródła informacji.

7. Bądź zwięzły. Antoine de Saint-Exupery ujął to najlepiej: "Projektant wie, że osiągnął perfekcję nie wtedy, kiedy nie może nic dodać, ale kiedy nie może nic odjąć." Większość informacji prasowych zyska na wartości jeśli skróci się je o 1/3.

8. Przechodź do sedna. Większość informacji rozpoczyna długi akapit o tym jak wspaniała jest firma, którą ją napisała. Pierwszy akapit musi być mocny, krótki i rzeczowy. Zero reklamy i zero podejrzenia o reklamę.

9. Zabójczy początek. Redakcji pierwszego zdania musisz poświęcić tyle czasu ile reszcie informacji, bo to kluczowa część tekstu. Zapracowany, cyniczny dziennikarz być może przeczyta tylko to zdanie.

10. Szybkie czytanie. Informacje prasowe to dokumenty o "krótkim okresie przydatności do spożycia". Dziennikarze nie przywiązują się do nich. Skróć maksymalnie czas lektury – krótkie akapity, wypunktowanie, tłusta czcionka, podkreślenia, równoważniki, zwięzłe cytaty. Ułatwiaj czytanie.

11. Opowiedz historię. Ludzie dzielą się opowieściami. Przy kawie nie wymieniają się informacjami prasowymi, ale opowiadają ciekawe historie.

12. Rozwiąż problem. To alternatywa dla opowieści. Opowiedz jak rozwiązałeś problem (problem- rozwiązanie-komplikacja-finał). Wszystko zgodnie z regułą dziennikarskiej piramidy – najważniejsze fakty na początek. Zacznij od najmocniejszego argumentu a potem... Justyna Kowalczyk :-)

13. Opisz miejsce. Gdzie powstał produkt? Czy premiera miała miejsce w ciekawym budynku? Staraj się połączyć informację prasową z prawdziwym miejscem. To doda jej wiarygodności, gdyż większość informacji prasowych ulokowana jest w jakimś korporacyjnym eterze.

14. Pokaż osobowość. Kolejny sposób na wzmocnienie wiarygodności i dodanie autentyzmu. Kim są twórcy produktu i/lub usługi? Jak mówią? Jakie mają doświadczenie zawodowe? Co robią w wolnym czasie? Jakie mają pasje? Szczegóły są ważne. Trzy lub cztery dobrze dobrane słowa ożywią całą informację.

15. Więcej luzu. Na miłość boską! Trochę luzu. Informacje prasowe nie muszą przypominać pozwu sądowego lub ulotki firmy ubezpieczeniowej. Pisz jak mówisz. Wyobraź sobie, że rozmawiasz z inteligentnym znajomym.

W drugiej części kolejna porcja praktycznych recept jak uzdrowić informację prasową.

środa, 16 marca 2011

Kiedy nie należy oglądać telewizji

Jaki format programu telewizyjnego jest najtrudniejszy dla rzecznika prasowego?

Wywiad z zaskoczenia? Rozmowa na żywo w studio? Krótka wypowiedź do kamery?

Nic z tych rzeczy.

Większość moich klientów uważa, że najtrudniejszy jest wywiad kiedy muszą spoglądać prosto w obiektyw kamery. W takim formacie gość programu zazwyczaj siedzi samotnie w studio, czasem obok krzątają się członkowie ekipy technicznej - on spogląda w oko kamery udając, że widzi tam prawdziwego człowieka. Dziennikarz, który przeprowadza wywiad jest w innym mieście, czasem w innym kraju lub na innym kontynencie.

Większość stacji telewizyjnych niepotrzebnie komplikuje ten format. Jeżeli brałeś kiedyś udział w takim programie, wiesz, że ekipa umieszcza blisko kamery monitor - czasem obok, czasem bezpośrednio pod kamerą.

Monitor ma Ci pomóc zorientować się jaki obraz jest przekazywany widzom, ale właśnie wtedy pojawia się nowy problem. Satelitarny wywiad na żywo nigdy nie jest na żywo tak jak rozmowa dwóch osób twarzą w twarz, gdyż mija ułamek sekundy zanim sygnał z kamery dotrze do telewizyjnego studia i stamtąd do telewidzów. A to znaczy, że obraz na monitorze zawsze będzie opóźniony o kilka klatek wobec tego, co mówisz. Spoglądając na ekran monitora zauważysz, że Twoje usta poruszają się mimo, że skończyłeś mówić. Dziwne wrażenie, prawda?

Dodatkowy problem. Wielu gości spuszcza wzrok i spogląda na ekran monitora chcąc sprawdzić jak wyglądają w telewizji. Ludzki odruch, ale widzów to denerwuje, bo oni... nie mają takiej potrzeby :-)

Dlatego poproś ekipę techniczną o wyłączenie przed wywiadem ekranu podglądu obrazu. W czasie wywiadu w niczym Ci nie pomoże, a może zaszkodzić.

sobota, 12 marca 2011

Wyważony wywiad dla mediów

Jeśli dokładnie przyjrzymy się relacjom z mediami, zauważymy, że to prosta gra. Z jednej strony jest reporter i jego pytania. Zadawanie pytań i egzekwowanie odpowiedzi to jego podstawowe zajęcie.

Z drugiej strony jest miejsce dla rzecznika prasowego. Logicznie rzecz biorąc, kiedy reporter pyta, rzecznik powinien odpowiedzieć na większość pytań – jasno, zwięźle i przekonująco, prawda?

Jako eksperci komunikacji i praktycy PR powinniśmy się zastanowić co z tego wynika. Na szkoleniach medialnych często radzimy rzecznikom, żeby odpowiadali rzeczowo na pytania dziennikarzy: "Krótka odpowiedź i szybkie przejście do kluczowego komunikatu, szczególnie kiedy pytanie dotyczy drażliwej kwestii."

To standardowa procedura (modus operandi) w relacjach z mediami. Spójrzmy jednak na nią okiem dziennikarza i zastanówmy się jak to wpływa na nasz wizerunek, reputację i relacje.

Przykład: Agent nieruchomości

Wyobraź sobie, że szukasz nowego domu i pośrednik nieruchomości pokazuje Ci przytulną willę. Pytasz: "Jak daleko do najbliższej szkoły?"

Wygląda to na całkiem niewinne pytanie, ale pośrednik odpowiada: "Skoro rozmawiamy o szkole, chciałbym przypomnieć, że po drodze do szkoły jest supermarket, w którym można robić zakupy po umiarkowanych cenach 7 dni w tygodniu. Obok sklepu jest duży bezpłatny parking, skąd rozciąga się przepiękny widok na las. Wymarzone miejsce, prawda?"

"Ale jak daleko jest do najbliższej szkoły?" – powtarzasz pytanie.

"Szkoła i nauka są na pewno bardzo ważne, ale równie istotne jest to, co robimy w czasie wolnym," mówi agent. "Atutem tej lokalizacji jest nowoczesny basen po drugiej stronie lasu. To wyśmienite miejsce na weekend z całą rodziną, dzieci będą zachwycone. Las i woda – wszystko blisko miasta."

Jeżeli wciąż jesteś zainteresowany proponowanym domem, sam sprawdzisz jak daleko jest do szkoły. Może nawet zadecydujesz się na zakup, jeśli szkoła nie będzie daleko, a dom, jego wyposażenie i cena spełnią Twoje oczekiwania.

Ale kiedy agent nieruchomości zadzwoni za kilka lat z pytaniem czy jesteś zainteresowany okazyjnym kupnem trochę większego domu, dwa razy się zastanowisz czy chcesz się z nim spotkać. Będziesz ostrożny i nieufny.

Tak samo jest w relacjach z mediami. Jeśli zależy Ci na autentycznych i wartościowych kontaktach, nie możesz pozwolić sobie na zachowanie przypominające obrotnego pośrednika nieruchomości, który przekazuje wyłącznie kluczowe komunikaty – bez względu na pytania.

Wyważone podejście do wywiadu

Kluczem do efektywnego przygotowania rzecznika prasowego do kontaktu z dziennikarzem (na przykład wywiadu na żywo) jest podział szkolenia na dwa etapy. Zanim rzecznik nauczy się wplatać kluczowe komunikaty do wypowiedzi, musi posiąść sztukę zwartych i jasnych odpowiedzi. Musi nauczyć się także mówić ani za mało, ani za dużo.

Czasem jest to trudne, ale warto się starać, bo korzyści wiele. Podam dwie.

Po pierwsze, rzecznicy uczą się efektywnej komunikacji. Czy obowiązkiem trenerów medialnych nie jest uczenie jasnego prezentowania myśli i dobierania właściwych słów?

Po drugie, taki styl udzielania wywiadu chroni samych rzeczników. Wyważone wyrażanie myśli – z naciskiem na zwięzłość i klarowność - minimalizuje ryzyko "wyrwania wypowiedzi z kontekstu". Dotyczy to wywiadów dla prasy, ale krótkie i rzeczowe odpowiedzi są bezcenne także przed telewizyjną kamerą.

Kiedy następnym razem będziesz przygotować rzecznika do wywiadu, wejdź w skórę reportera i porównaj odpowiedzi na szkoleniu z odpowiedziami pośrednika nieruchomości. Czy rzecznik odpowiada konkretnie na pytania? Czy może raczej kluczy, lawiruje i kręci?

Jeżeli widzisz to drugie, zacznij od nauki udzielania zwięzłych odpowiedzi. Kiedy już to opanuje (nie wcześniej!), przejdź do drugiego etapu, czyli delikatnego wplatania do odpowiedzi kluczowego przesłania.

Konkluzja

Wyważone podejście do kontaktów z mediami korzystnie zmieni cały program PR. Budowanie relacji, w których obydwie strony (firma i dziennikarz) odnoszą korzyści, jest solidnym fundamentem pozytywnych kontaktów medialnych.

Jeśli czujesz się niepewnie w rozmowach z reporterami lub masz pytanie o komunikacji z mediami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

środa, 9 marca 2011

Jak zostać lepszym mówcą w trzy sekundy

Chyba wiem co myślisz. Tytuł chwytliwy, ale nie można zostać lepszym mówcą w trzy sekundy.

Mylisz się. Można zostać lepszym mówcą dokładnie w trzy sekundy.

Jak?

Kiedy reporter zadaje pytanie, nie odpowiadaj od razu - odczekaj trzy sekundy. Wykorzystaj ten czas, żeby przemyśleć i ułożyć odpowiedź. Kiedy już wiesz jak skończysz (i tylko wtedy) odpowiedz na pytanie.

Dwa wyjątki: Nie stosuj tej metody w wywiadach nadawanych na żywo i rozmowach z agresywnymi reporterami. Ale skoro większość wywiadów jest nagrywana i wrogo nastawieni dziennikarze to rzadkość, moja porada przyda się w prawie każdym kontakcie z mediami.

Trudne milczenie

Milczenie nie jest łatwe. Byłbyś ogromnie zdziwiony gdybyś wiedział jak wiele osób zapomina o tej poradzie po usłyszeniu pierwszego pytania – tak działa adrenalina!

Jesteśmy zaprogramowani, żeby w codziennych konwersacjach odpowiadać na pytania od razu. Tak, ale medialne wywiady (z dwoma wyjątkami, o których mówiłem wcześniej) rządzą się innymi prawami.

Szybkie rozpoczęcie odpowiedzi pozbawia Cię możliwości przemyślenia i doboru właściwych słów - to osłabia siłę pierwszego wrażenia i pogarsza jakość medialnego wystąpienia.

Trzy sekundy po pytaniu

Kiedy proszę uczestników moich szkoleń medialnych o trzy sekundy przerwy po pytaniu otrzymuję prawie zawsze bardziej konkretne i zwarte odpowiedzi, bez nerwowych chrząknięć na początku.

Stosuj tę metodę na spotkaniach biznesowych, w prywatnych rozmowach, w czasie sesji pytań i odpowiedzi pod koniec prezentacji.

Będziesz zdziwiony jak łatwo zostać lepszym mówcą w trzy sekundy.

sobota, 5 marca 2011

Proste i pozytywne przesłanie medialne

Jeśli nie wiesz jak mówić w mediach, mów prosto. I nigdy nie powtarzaj negatywnej tezy reportera.

Jeżeli masz tylko pół minuty na szkolenie medialne, zapamiętaj jedno zdanie: nie powtarzaj negatywnego przesłania dziennikarza. NIGDY.

Pięć przykładów. Zwróć uwagę na odpowiedzi napisane kursywą - każda wywoła negatywny efekt.

1. Reporter: "Konkurencja twierdzi, że wasze zyski w ostatnim kwartale ujawniają głęboki kryzys finansowy. Prawda?"

Zła odpowiedź: "Być może nasze zyski się zmniejszyły, ale wszystkie straty odbijemy sobie w następnym kwartale."

Dobra odpowiedź: "Nasza firma dysponuje rezerwami finansowymi, które pozwolą osiągnąć większe zyski w najbliższym kwartale."

2. Reporter: "Wasz dyrektor marketingu przeszedł do konkurencyjnej firmy. Czy macie problemy z utrzymaniem kluczowych pracowników?"

Zła odpowiedź: "Nie uważam, że to odejście upoważnia kogokolwiek do stwierdzenia, że ludzie nie chcą dla nas pracować."

Dobra odpowiedź: "Nasza firma działa w bardzo konkurencyjnej branży. Koncentrujemy się na pozyskiwaniu i rozwoju zawodowym najbardziej utalentowanych pracowników."

3. Reporter: "Dlaczego z uporem ubiegacie się o unijne dotacje skoro nie macie szans na ich uzyskanie?"

Zła odpowiedź: "Nie uważam, że nie mamy szans na unijne dotacje."

Dobra odpowiedź: "Dotacje unijne to znakomita szansa unowocześnienia firmy i poprawy jej konkurencyjności. Każdy nasz wniosek jest dobrze uzasadniony i fachowo przygotowany."

4. Reporter: "Czy ktoś z pracowników ucierpiał w pożarze z powodu waszych błędów w akcji ratowniczej?"

Zła odpowiedź: "Żaden pracownik nie ucierpiał w pożarze z powodu naszych błędów w akcji ratowniczej."

Dobra odpowiedź: "Bezpieczeństwo pracowników jest naszym priorytetem i badamy wszystkie okoliczności i możliwe przyczyny pożaru."

5. Reporter: "Pana rząd się krytykowany za utrudnianie negocjacji w sprawie przystąpienia Polski do strefy euro – dlaczego polscy negocjatorzy są tacy uparci?"

Zła odpowiedź: "Nasi negocjatorzy są uparci, gdyż kierujemy się uczciwymi zasadami i tego samego oczekujemy od europejskich partnerów w negocjacjach."

Dobra odpowiedź: "Jestem przekonany, że nasi negocjatorzy wypracują optymalne rozwiązanie i wszystkie zainteresowane strony będą zadowolone z końcowego efektu."

Konkluzja

Jednym z celów wywiadu jest dostarczenie reporterowi informacji, dzięki którym napisze ciekawy artykuł. Dlatego zawsze przekazuj swój punkt widzenia w pozytywny sposób.

środa, 2 marca 2011

Dlaczego nie ma "oficjalnej" części wywiadu

Wyobraź sobie, że dziennikarka telewizyjna umówiła się z Tobą na wywiad. Ekipa punktualnie zjawia się w biurze, kamerzysta ustawia sprzęt, włącza światła, reporterka podstawia mikrofon i zadaje pierwsze pytanie.

Kwadrans przeznaczony na wywiad mija jak z bicza strzelił. Jesteś zadowolony, powiedziałeś wszystko, co chciałeś. Mimo kilku podchwytliwych pytań udało Ci się - dzięki przygotowaniu trzech kluczowych komunikatów - zręcznie i z uśmiechem wyjść z opresji.

Koniec nagrania. Ekipa techniczna zabiera się do pakowania sprzętu. Reporterka zerka do notatek i mówi, że ma jeszcze jedno pytanie. Pyta o produkt konkurencji. Rozluźniony mówisz o nim kilka cierpkich słów.

Kiedy wieczorem oglądasz relację w dzienniku, jesteś zszokowany tym, że reporterka w komentarzu wykorzystała Twoje nieprzyjemne słowa wypowiedziane po zakończeniu wywiadu.

Twój szef nie będzie zadowolony.

Przykre zaskoczenie

Możesz czuć się oszukany i wykorzystany przez dziennikarkę, ale ona nie zrobiła niczego złego. Zadała pytanie i Ty odpowiedziałeś. A że kamera nie była włączona... A musiała?

Wywiad nie rozpoczyna się "oficjalnie" w momencie włączenia kamery i nie kończy po jej wyłączeniu. Wszystko, co powiesz przed wywiadem, w trakcie i po zakończeniu może być wykorzystane przez dziennikarza – każde Twoje słowo. Także cytat z rozmowy telefonicznej i e-maila.

Nie mów w obecności dziennikarza niczego czego nie chciałbyś zobaczyć w druku lub usłyszeć na antenie. Wiem, że to może oczywiste, ale na mojej liście medialnych wpadek znanych osób komentarze wygłaszane po zakończeniu wywiadu od lat są na pierwszym miejscu.

Wszystko jest oficjalne

Nie ma oficjalnej (urzędowej) i nieoficjalnej (prywatnej) części wywiadu. Wszystko jest oficjalne dopóty, dopóki nie znikniesz z pola widzenia kamery i zasięgu mikrofonu reportera.

Nie namawiam do milczenia jak grób przed włączeniem kamery i po jej wyłączeniu – to byłoby podejrzane i dziennikarz też mógłby to nieprzyjemnie skomentować. Wykorzystaj ten czas do wstępnego przekazania kluczowych informacji, a po wywiadzie do powtórzenia głównego przesłania.

Pamiętaj, że reporter pracuje zawsze - także kiedy nie ma notatnika i długopisu w dłoni.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *