Ludzie mediów niechętnie się do tego przyznają, ale blogi i media społecznościowe są coraz częściej dla nich pierwszym źródłem informacji, także tych sensacyjnych. Niestety, są to nierzadko wiadomości, których prawdziwość trudno sprawdzić.
Ktoś coś napisał na blogu, Facebooku lub Twitterze. Ktoś to skomentował. Ktoś powtórzył. Lawina ruszyła...
Dziennikarska rzetelność przegrywa z szybkością. Niezwłoczne przekazanie informacji stało się ważniejsze od sprawdzenia faktów w co najmniej dwóch niezależnych źródłach.
Ten trend pokazuje jak zmieniają się media i dlaczego eksperci zarządzania kryzysem powinni być przygotowani na to, że jeden pozornie niewinny artykuł, wpis na blogu, komentarz na Facebooku lub tweet na Twitterze może zepsuć budowaną latami reputację.
Oto podstawowa lista działań po wybuchu kryzysu medialnego (kryzys medialny to kryzys, o którym już mówią media w odróżnieniu od problemu wewnętrznego, o którym dziennikarze jeszcze nie wiedzą):
1. Ustal strategiczne cele komunikacji. Oceń sytuację (czy na pewno masz do czynienia z publicznym kryzysem czy "tylko" poważnym problemem wewnętrznym?) i ustal fakty (co wiesz na pewno?).
2. Zaangażuj do współpracy prawników. Każda nieprzemyślana korespondencja w sytuacji kryzysowej (e-mail, sms, wpis na portalu społecznościowym, itp.) może wywołać nieprzyjemne i trudne do przewidzenia skutki prawne.
3. Przygotuj przekazy zgodne z celami strategicznymi, dopasowane do wszystkich kluczowych grup otoczenia: pracowników, klientów, udziałowców, inwestorów, polityków, dziennikarzy, blogerów, itp.
4. Zdecyduj jak będziesz się komunikować. Wydasz pisemne oświadczenie, udzielisz wywiadu czy zorganizujesz konferencję prasową?
5. Wybierz głównego rzecznika prasowego i zadbaj o jego szkolenie w kontaktach z mediami, tworzeniu i dystrybucji kluczowych komunikatów.
6. Sprawdzaj wszystkie przychodzące rozmowy telefoniczne. W kryzysie jest więcej zapytań od osób podszywających się pod reporterów. Odpowiadaj tylko na pytania prawdziwych dziennikarzy z prawdziwych redakcji.
7. Wyznacz w zespole kryzysowym osobę odpowiedzialną za monitoring i komunikację w mediach społecznościowych. Zarządzanie komunikacją kryzysową nie kończy się o 17:00.
8. Niezwłocznie odpowiadaj na pytania renomowanych redakcji – nawet kiedy nie masz nic konkretnego do przekazania. To buduje zaufanie.
9. W zależności od wagi problemu i zakresu kryzysu, rozważ uruchomienie specjalnej witryny WWW dedykowanej komunikacji w tej konkretnej sprawie. Odciążasz ten sposób swoją główną stronę WWW i jednocześnie kierujesz zainteresowanych w jedno miejsce z najnowszymi wiadomościami.
10. Bez względu na naturę kryzysu i bez względu na Twoje przygotowanie i komunikację, zawsze znajdą się ludzie, którzy nie będą zachowywać się zgodnie z Twoimi oczekiwaniami. Tak – to frustruje. Weź głęboki oddech i przyjrzyj się obiektywnie ich reakcjom. Czy to Twój błąd czy ich unikatowa interpretacja Twoich słów i decyzji? Co możesz zrobić, żeby poprawić ich opinię? Czy może być jeszcze gorzej? Jeśli po analizie wszystkich za i przeciw, uważasz, że warto spróbować jeszcze raz, przymierz się do najlepszego strzału!
UWAGA: Każdy plan komunikacji kryzysowej, który nie był testowany i aktualizowany w ciągu sześciu miesięcy jest kompletnie nieprzydatny!
Zapraszam na szkolenia medialne i warsztaty kryzysowe. Tel. 77 441 40 14.
Zapraszamy na nasze szkolenia medialne.
Strona główna » Archiwum dla wpisów: października 2011
poniedziałek, 31 października 2011
Lawina ruszyła, czyli coraz łatwiej o kryzys w mediach
Kategorie:
kryzys,
media,
szkolenia medialne
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
czwartek, 27 października 2011
10 tematów informacji prasowych kiedy nie masz lepszych pomysłów
Jednym z większych mitów informacji prasowych jest przeświadczenie, że muszą zawierać newsa. Tak było 20 lat temu kiedy pisaliśmy informacje wyłącznie dla dziennikarzy.
Dzisiaj informacje prasowe są publikowane online, głównie, żeby zwiększyć zainteresowanie firmową stroną WWW – możemy pisać na wszystkie tematy, pod warunkiem, że robimy to ciekawie, rzeczowo i krótko.
Oto 10 propozycji tematów na informacje prasowe kiedy szuflada z rewelacyjnymi pomysłami świeci pustkami:
1. Zajmij stanowisko w kontrowersyjnej sprawie.
Kontrowersyjne tematy dotyczą szerokiego spektrum spraw – od aborcji i legalizacji miękkich narkotyków do wytyczenia ścieżek rowerowych i stref płatnego parkowania. Napisz list do redakcji lokalnej lub krajowej gazety, w którym streścisz swoje stanowisko.
2. Napisz o swoim blogu.
Jeśli rozpocząłeś prowadzenie bloga, napisz jakie tematy będziesz na nim omawiać. Możesz też odnieść się do konkretnego wpisu na blogu. Na tym blogu na przykład pomagam przygotować się do kontaktów z mediami i chętnie odpowiadam na pytania czytelników. Na blogu Kryzys Online wyjaśniam jak prowadzić komunikację kryzysową online. Mogę napisać jedną lub dwie informacje jak korzystać z tych blogów. Też możesz to zrobić. Odwiedź blogi autorów, którzy piszą na podobne tematy i napisz komentarze do ich tekstów.
3. Pokaż bezpłatne artykuły na swojej witrynie WWW.
Jeżeli publikujesz bezpłatne artykuły poradnicze jak rozwiązywać problemy swoich klientów, powiedz o tym. Czy archiwum jest ułożone tematycznie, alfabetycznie czy chronologicznie? Jak często jest aktualizowane? Czy zezwalasz innym blogerom lub wydawcom newsletterów na wykorzystanie ich w swoich materiałach? Czy publikujesz artykuły zewnętrznych autorów?
4. Przedstaw prognozę wydarzeń.
Opisz co się wydarzy w najbliższym czasie w Twojej branży. Napisz o czymś co jest związane z Twoją specjalizacją - lub nie. Powiedz kiedy spadnie cena benzyny, kiedy stanieją mieszkania, kiedy zmieni się rząd. Dla zabawy, spróbuj przewidzieć ile bramek strzeli polska reprezentacja w następnym meczu lub kiedy spadnie pierwszy śnieg w tym roku.
5. Wykreuj własne święto.
Wykreuj własny specjalny dzień, tydzień lub miesiąc. Wykorzystaj go jako trampolinę do zyskania większego rozgłosu. Temat nie musi być super poważny. Co powiesz na "Dzień Bez Słowa ALE"? Zauważyłeś, że w tym artykule nie ma tego słowa? Można? Można :-)
6. Na jaką imprezę się wybierasz?
Większość ludzi przemilcza udział w targach firmowych lub branżowej konferencji. Dlaczego nie wykorzystać tego do promocji swojej firmy? Napisz informację prasową z zaproszeniem do spotkania na imprezie – zachęć do kontaktu i zadawania pytań.
7. Opisz nowy trend w branży.
Jak zmieniło się zachowanie klientów? Co kupują najchętniej? Co wyszło z mody? Jeśli chcesz trochę sobie ułatwić życie, wpisz do wyszukiwarki Google hasło "trendy public relations" i opisz jeden z trendów.
8. Skomentuj wydarzenie dnia.
Proste zadanie. Wybierz informację dnia pasującą do Twojej branży i napisz krótki komentarz. Jeśli przyjmujesz zaproszenia do radia i telewizji (dlaczego nie?), też napisz o tym w informacji.
9. Wydaj oświadczenie.
Przekaż gratulacje zespołowi gospodyń wiejskich za pierwsze miejsce na Przeglądzie Piosenki Optymistycznej, sportowcowi za Mistrzostwo Świata lub lokalnej firmie z okazji 10. urodzin.
10. Wytłumacz jak rozwiązać problem.
Informacje prasowe z poradami jak rozwiązać konkretny problem znakomicie zwiększają ruch na firmowej witrynie WWW. Możesz się w nich popisać fachową wiedzą, doświadczeniem i znajomością aktualnych potrzeb klientów – odsyłacze (linki) podane w informacji kierują czytelników do miejsca na stronie z konkretnymi poradami, informacjami o produktach i usługach, na przykład, Jak pisać informacje prasowe, Jak opracować plan komunikacji kryzysowej, Jak wybrać agencję public relations, itd.
O czym piszesz w informacjach prasowych kiedy brakuje Ci przebojowych pomysłów? Napisz o tym w komentarzu.
Dzisiaj informacje prasowe są publikowane online, głównie, żeby zwiększyć zainteresowanie firmową stroną WWW – możemy pisać na wszystkie tematy, pod warunkiem, że robimy to ciekawie, rzeczowo i krótko.
Oto 10 propozycji tematów na informacje prasowe kiedy szuflada z rewelacyjnymi pomysłami świeci pustkami:
1. Zajmij stanowisko w kontrowersyjnej sprawie.
Kontrowersyjne tematy dotyczą szerokiego spektrum spraw – od aborcji i legalizacji miękkich narkotyków do wytyczenia ścieżek rowerowych i stref płatnego parkowania. Napisz list do redakcji lokalnej lub krajowej gazety, w którym streścisz swoje stanowisko.
2. Napisz o swoim blogu.
Jeśli rozpocząłeś prowadzenie bloga, napisz jakie tematy będziesz na nim omawiać. Możesz też odnieść się do konkretnego wpisu na blogu. Na tym blogu na przykład pomagam przygotować się do kontaktów z mediami i chętnie odpowiadam na pytania czytelników. Na blogu Kryzys Online wyjaśniam jak prowadzić komunikację kryzysową online. Mogę napisać jedną lub dwie informacje jak korzystać z tych blogów. Też możesz to zrobić. Odwiedź blogi autorów, którzy piszą na podobne tematy i napisz komentarze do ich tekstów.
3. Pokaż bezpłatne artykuły na swojej witrynie WWW.
Jeżeli publikujesz bezpłatne artykuły poradnicze jak rozwiązywać problemy swoich klientów, powiedz o tym. Czy archiwum jest ułożone tematycznie, alfabetycznie czy chronologicznie? Jak często jest aktualizowane? Czy zezwalasz innym blogerom lub wydawcom newsletterów na wykorzystanie ich w swoich materiałach? Czy publikujesz artykuły zewnętrznych autorów?
4. Przedstaw prognozę wydarzeń.
Opisz co się wydarzy w najbliższym czasie w Twojej branży. Napisz o czymś co jest związane z Twoją specjalizacją - lub nie. Powiedz kiedy spadnie cena benzyny, kiedy stanieją mieszkania, kiedy zmieni się rząd. Dla zabawy, spróbuj przewidzieć ile bramek strzeli polska reprezentacja w następnym meczu lub kiedy spadnie pierwszy śnieg w tym roku.
5. Wykreuj własne święto.
Wykreuj własny specjalny dzień, tydzień lub miesiąc. Wykorzystaj go jako trampolinę do zyskania większego rozgłosu. Temat nie musi być super poważny. Co powiesz na "Dzień Bez Słowa ALE"? Zauważyłeś, że w tym artykule nie ma tego słowa? Można? Można :-)
6. Na jaką imprezę się wybierasz?
Większość ludzi przemilcza udział w targach firmowych lub branżowej konferencji. Dlaczego nie wykorzystać tego do promocji swojej firmy? Napisz informację prasową z zaproszeniem do spotkania na imprezie – zachęć do kontaktu i zadawania pytań.
7. Opisz nowy trend w branży.
Jak zmieniło się zachowanie klientów? Co kupują najchętniej? Co wyszło z mody? Jeśli chcesz trochę sobie ułatwić życie, wpisz do wyszukiwarki Google hasło "trendy public relations" i opisz jeden z trendów.
8. Skomentuj wydarzenie dnia.
Proste zadanie. Wybierz informację dnia pasującą do Twojej branży i napisz krótki komentarz. Jeśli przyjmujesz zaproszenia do radia i telewizji (dlaczego nie?), też napisz o tym w informacji.
9. Wydaj oświadczenie.
Przekaż gratulacje zespołowi gospodyń wiejskich za pierwsze miejsce na Przeglądzie Piosenki Optymistycznej, sportowcowi za Mistrzostwo Świata lub lokalnej firmie z okazji 10. urodzin.
10. Wytłumacz jak rozwiązać problem.
Informacje prasowe z poradami jak rozwiązać konkretny problem znakomicie zwiększają ruch na firmowej witrynie WWW. Możesz się w nich popisać fachową wiedzą, doświadczeniem i znajomością aktualnych potrzeb klientów – odsyłacze (linki) podane w informacji kierują czytelników do miejsca na stronie z konkretnymi poradami, informacjami o produktach i usługach, na przykład, Jak pisać informacje prasowe, Jak opracować plan komunikacji kryzysowej, Jak wybrać agencję public relations, itd.
O czym piszesz w informacjach prasowych kiedy brakuje Ci przebojowych pomysłów? Napisz o tym w komentarzu.
Kategorie:
informacja prasowa,
media,
prasa
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
sobota, 15 października 2011
5 powodów dlaczego dziennikarze mają pieskie życie
Pogoń za sensacją, konformizm wobec wydawców i właścicieli rynku, niska jakość pracy, pauperyzacja zawodu – trudno być dziś dziennikarzem.
Reporterzy pracują pod ogromną presją wyników (rewelacyjne tematy, fascynujący rozmówcy, kontrowersyjne cytaty) – nic dziwnego, że niektórzy są wyczerpani, zestresowani i zgryźliwi.
Oto 5 powodów dlaczego reporterzy w większości wiodą pieski żywot i propozycje jak możesz ulżyć ich "niedoli":
1. Muszą wypracować zysk.
Wielu dziennikarzy wybiera ten zawód, bo chcą ulepszać świat, pomagać słabszym i kontrolować rządzących. Nie wiedzą, że do ich obowiązków należy także zwiększanie sprzedaży gazet oraz przyciąganie do telewizorów i odbiorników radiowych maksymalnej liczby odbiorców (czytaj: klientów). Nawet reporterzy informacyjni muszą czasem ubrudzić ręce – przygotowują w oparciu o nikłe poszlaki skandalizujące materiały, których celem jest wyłącznie zwiększenie zainteresowania programem.
Jak możesz pomóc: Konflikt wywołuje emocje, podnosi zainteresowanie programem i zwiększa sprzedaż. Jeżeli Twój temat jest kontrowersyjny, nie uciekaj przed ostrym zdefiniowaniem swego stanowiska – pod warunkiem, że jest to zgodne z celem Twej strategii medialnej.
2. Nie mają czasu.
Jeszcze kilka lat temu reporter prasowy pisał jeden artykuł dziennie – dzisiaj musi dbać o regularną aktualizację internetowej wersji tekstu. Reporterzy telewizyjni i radiowi mają w obowiązkach opracowanie dodatkowej wersji swego materiału do publikacji online oraz promocję swej pracy w serwisach społecznościowych.
Jak możesz pomóc: Szybko odpowiadaj na ich prośby, dostarczaj aktualne informacje i udzielaj ciekawych wywiadów nie wymagających męczącego i czasochłonnego montażu.
3. Pracują za trzech.
Reporter radiowy jest dziś także kierowcą i fotografem. Dziennikarz telewizyjny obsługuje kamerę i nagrywa dźwięk. Reporter prasowy robi zdjęcia i nagrywa video. Taki jest efekt "racjonalizacji" zatrudnienia i redukcji kosztów w mediach.
Jak możesz pomóc: Wielu dziennikarzy ucieszy się kiedy wykonasz za nich część pracy – zrobisz dokumentację, znajdziesz ciekawego rozmówcę, umówisz na rozmowę z ekspertem, zrobisz zdjęcia, nagrasz video, zawieziesz na miejsce wydarzenia, itd.
4. Nie mają miejsca.
Dziennikarze muszą opisywać skomplikowane tematy w 200 słowach lub dwóch minutach. Materiał prasowy nigdy nie mógł być za długi, ale trend polegający na dążeniu do maksymalnej zwięzłości wydaje się nie mieć końca.
Jak możesz pomóc: Nie zasypuj reportera nerwowo spoglądającego na zegarek lawiną "pomocnych" informacji. Podawaj tylko najbardziej istotne fakty umożliwiające napisanie ciekawego tekstu. Zawsze przygotuj odpowiedzi na kluczowe pytania: kto, co, kiedy, gdzie, dlaczego, jak i z jakim skutkiem.
5. Nie zarabiają dużo.
Dlaczego dziennikarze mają pieskie życie? Ponieważ muszą radzić sobie ze wszystkimi wyżej opisanymi wyzwaniami za niewielkie pieniądze. Oczywiście Tomasz Lis, Piotr Kraśko czy Maciej Kurzajewski nie pasują do tej grupy. Ale według Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich dziennikarze zarabiają miesięcznie od 2 do 4 tysięcy złotych netto (dane z marca 2011).
Jak możesz pomóc: Zaproponuj łapówkę – oczywiście, żartuję. Mówiąc poważnie – poznaj warunki pracy reportera i staraj się mu pomóc jak najlepiej wykonywać jego piękny i trudny zawód. Co to znaczy? Przede wszystkim, bądź źródłem aktualnych, ważnych i wartościowych informacji.
Reporterzy pracują pod ogromną presją wyników (rewelacyjne tematy, fascynujący rozmówcy, kontrowersyjne cytaty) – nic dziwnego, że niektórzy są wyczerpani, zestresowani i zgryźliwi.
Oto 5 powodów dlaczego reporterzy w większości wiodą pieski żywot i propozycje jak możesz ulżyć ich "niedoli":
1. Muszą wypracować zysk.
Wielu dziennikarzy wybiera ten zawód, bo chcą ulepszać świat, pomagać słabszym i kontrolować rządzących. Nie wiedzą, że do ich obowiązków należy także zwiększanie sprzedaży gazet oraz przyciąganie do telewizorów i odbiorników radiowych maksymalnej liczby odbiorców (czytaj: klientów). Nawet reporterzy informacyjni muszą czasem ubrudzić ręce – przygotowują w oparciu o nikłe poszlaki skandalizujące materiały, których celem jest wyłącznie zwiększenie zainteresowania programem.
Jak możesz pomóc: Konflikt wywołuje emocje, podnosi zainteresowanie programem i zwiększa sprzedaż. Jeżeli Twój temat jest kontrowersyjny, nie uciekaj przed ostrym zdefiniowaniem swego stanowiska – pod warunkiem, że jest to zgodne z celem Twej strategii medialnej.
2. Nie mają czasu.
Jeszcze kilka lat temu reporter prasowy pisał jeden artykuł dziennie – dzisiaj musi dbać o regularną aktualizację internetowej wersji tekstu. Reporterzy telewizyjni i radiowi mają w obowiązkach opracowanie dodatkowej wersji swego materiału do publikacji online oraz promocję swej pracy w serwisach społecznościowych.
Jak możesz pomóc: Szybko odpowiadaj na ich prośby, dostarczaj aktualne informacje i udzielaj ciekawych wywiadów nie wymagających męczącego i czasochłonnego montażu.
3. Pracują za trzech.
Reporter radiowy jest dziś także kierowcą i fotografem. Dziennikarz telewizyjny obsługuje kamerę i nagrywa dźwięk. Reporter prasowy robi zdjęcia i nagrywa video. Taki jest efekt "racjonalizacji" zatrudnienia i redukcji kosztów w mediach.
Jak możesz pomóc: Wielu dziennikarzy ucieszy się kiedy wykonasz za nich część pracy – zrobisz dokumentację, znajdziesz ciekawego rozmówcę, umówisz na rozmowę z ekspertem, zrobisz zdjęcia, nagrasz video, zawieziesz na miejsce wydarzenia, itd.
4. Nie mają miejsca.
Dziennikarze muszą opisywać skomplikowane tematy w 200 słowach lub dwóch minutach. Materiał prasowy nigdy nie mógł być za długi, ale trend polegający na dążeniu do maksymalnej zwięzłości wydaje się nie mieć końca.
Jak możesz pomóc: Nie zasypuj reportera nerwowo spoglądającego na zegarek lawiną "pomocnych" informacji. Podawaj tylko najbardziej istotne fakty umożliwiające napisanie ciekawego tekstu. Zawsze przygotuj odpowiedzi na kluczowe pytania: kto, co, kiedy, gdzie, dlaczego, jak i z jakim skutkiem.
5. Nie zarabiają dużo.
Dlaczego dziennikarze mają pieskie życie? Ponieważ muszą radzić sobie ze wszystkimi wyżej opisanymi wyzwaniami za niewielkie pieniądze. Oczywiście Tomasz Lis, Piotr Kraśko czy Maciej Kurzajewski nie pasują do tej grupy. Ale według Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich dziennikarze zarabiają miesięcznie od 2 do 4 tysięcy złotych netto (dane z marca 2011).
Jak możesz pomóc: Zaproponuj łapówkę – oczywiście, żartuję. Mówiąc poważnie – poznaj warunki pracy reportera i staraj się mu pomóc jak najlepiej wykonywać jego piękny i trudny zawód. Co to znaczy? Przede wszystkim, bądź źródłem aktualnych, ważnych i wartościowych informacji.
Kategorie:
dziennikarz,
media,
reporter
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
poniedziałek, 10 października 2011
Kłótnia nie jest komunikacją
Kłótnia nie jest komunikacją. Politycy doskonale to wiedzą i wcale się tym nie przejmują – chętnie kłócą się z politycznymi przeciwnikami i jak ognia unikają scysji z wyborcami.
Jest wiele stylów komunikacji i jeszcze więcej kombinacji różnych stylów – ale kłótnia bez wątpienia jest najgorszą formą wymiany informacji i opinii. Każdy kto zaczyna się kłócić przestaje słuchać – skupia się tylko na sobie i obronie swego punktu widzenia.
Nie jestem święty – też uwielbiam spory. Przez ponad 10 lat w radiu i telewizji ścierałem się na argumenty z moimi adwersarzami. Codziennie kilka godzin gorąco dyskutowałem, najczęściej o polityce. Zdarzało się, że ktoś krzyczał na mnie na antenie. Tak było.
Kłótnia publiczna i prywatna
Jest jednak różnica pomiędzy sporem w programie radiowym lub telewizyjnym i kłótnią z szefem, klientem, przyjacielem lub członkiem rodziny. W kłótni w mediach nie musisz przekonać swego oponenta – wystarczy, że przekonasz większość słuchaczy lub telewidzów.
W codziennej komunikacji nie ma publiczności przysłuchującej się kłótni (pomijając dzieci przymusowo słuchające słownych utarczek rodziców). Dlatego kłótnia w prywatnej (poza medialnej) komunikacji nigdy nie przynosi profitów.
Być może zdobyłeś przed maturą puchar w konkursie erystycznym, może na studiach na zajęciach z retoryki rozstawiałeś argumentami po kątach wykładowców, może jesteś dziś cenionym prawnikiem lub politykiem, ale kłótnie w prawdziwym życiu przysporzą Ci jedynie kłopotów i wrogów – nie mówiąc o zerowej skuteczności przekazu. Niesmak, niechęć i nienawiść trudno wpisać na listę sukcesów, prawda?
Jak unikać kłótni i konfliktów?
Kiedy ktoś wchodzi Ci w słowo, nie denerwuj się – nie odpłacaj tym samym. Ktoś podnosi głos, mów ciszej. Kiedy przyśpiesza, zwolnij. Nie kopiuj zachowania adwersarza.
Jeżeli w gorącej dyskusji oponent popełnia kilka błędów rzeczowych, nie zajmuj się ich poprawianiem – skup się na tym co was łączy.
Celem naszych szkoleń medialnych nie jest uczenie bierności, uległości i bojaźni czy kształcenie pokornych potakiwaczy. Każdy czasem chętnie posprzecza się z przyjacielem, choćby dla samej przyjemności "odświeżenia powietrza". Ale nie daj zwieść się ułudzie, że jakąkolwiek słowną utarczkę można uważać za synonim skutecznej komunikacji.
Oczywiście wszystkie opinie trzeba przekazywać pewnym głosem i z odpowiednią dawką asertywności. Równie oczywiste jest to, że od czasu do czasu możemy się z kimś nie zgadzać – to normalne w ludzkich interakcjach.
Ale kiedy tylko Twój rozmówca poczuje, że zaczynacie się kłócić, kończy się prawdziwa komunikacja i spada efektywność przekazywanych informacji. Jeśli zależy Ci na skutecznej komunikacji (dlaczego nie?), panuj nad językiem ciała oraz tonem, temperaturą i siłą swego głosu, nie przerywaj oponentowi, słuchaj uważnie i nie stosuj ataków ad hominem.
Jest wiele stylów komunikacji i jeszcze więcej kombinacji różnych stylów – ale kłótnia bez wątpienia jest najgorszą formą wymiany informacji i opinii. Każdy kto zaczyna się kłócić przestaje słuchać – skupia się tylko na sobie i obronie swego punktu widzenia.
Nie jestem święty – też uwielbiam spory. Przez ponad 10 lat w radiu i telewizji ścierałem się na argumenty z moimi adwersarzami. Codziennie kilka godzin gorąco dyskutowałem, najczęściej o polityce. Zdarzało się, że ktoś krzyczał na mnie na antenie. Tak było.
Kłótnia publiczna i prywatna
Jest jednak różnica pomiędzy sporem w programie radiowym lub telewizyjnym i kłótnią z szefem, klientem, przyjacielem lub członkiem rodziny. W kłótni w mediach nie musisz przekonać swego oponenta – wystarczy, że przekonasz większość słuchaczy lub telewidzów.
W codziennej komunikacji nie ma publiczności przysłuchującej się kłótni (pomijając dzieci przymusowo słuchające słownych utarczek rodziców). Dlatego kłótnia w prywatnej (poza medialnej) komunikacji nigdy nie przynosi profitów.
Być może zdobyłeś przed maturą puchar w konkursie erystycznym, może na studiach na zajęciach z retoryki rozstawiałeś argumentami po kątach wykładowców, może jesteś dziś cenionym prawnikiem lub politykiem, ale kłótnie w prawdziwym życiu przysporzą Ci jedynie kłopotów i wrogów – nie mówiąc o zerowej skuteczności przekazu. Niesmak, niechęć i nienawiść trudno wpisać na listę sukcesów, prawda?
Jak unikać kłótni i konfliktów?
Kiedy ktoś wchodzi Ci w słowo, nie denerwuj się – nie odpłacaj tym samym. Ktoś podnosi głos, mów ciszej. Kiedy przyśpiesza, zwolnij. Nie kopiuj zachowania adwersarza.
Jeżeli w gorącej dyskusji oponent popełnia kilka błędów rzeczowych, nie zajmuj się ich poprawianiem – skup się na tym co was łączy.
Celem naszych szkoleń medialnych nie jest uczenie bierności, uległości i bojaźni czy kształcenie pokornych potakiwaczy. Każdy czasem chętnie posprzecza się z przyjacielem, choćby dla samej przyjemności "odświeżenia powietrza". Ale nie daj zwieść się ułudzie, że jakąkolwiek słowną utarczkę można uważać za synonim skutecznej komunikacji.
Oczywiście wszystkie opinie trzeba przekazywać pewnym głosem i z odpowiednią dawką asertywności. Równie oczywiste jest to, że od czasu do czasu możemy się z kimś nie zgadzać – to normalne w ludzkich interakcjach.
Ale kiedy tylko Twój rozmówca poczuje, że zaczynacie się kłócić, kończy się prawdziwa komunikacja i spada efektywność przekazywanych informacji. Jeśli zależy Ci na skutecznej komunikacji (dlaczego nie?), panuj nad językiem ciała oraz tonem, temperaturą i siłą swego głosu, nie przerywaj oponentowi, słuchaj uważnie i nie stosuj ataków ad hominem.
Kategorie:
kłótnia,
komunikacja,
media
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)