poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Jak rozpoznać okropnego trenera medialnego

To nieprawda, że każdy trener medialny jest wart swoich pieniędzy. Niektórzy nigdy nie pracowali w mediach. Ci, którzy pracowali, nie zawsze potrafią skutecznie i ciekawie przekazać to, co wiedzą i umieją.

Oto trzy podpowiedzi jak rozpoznać okropnego trenera medialnego:

1. Okropny trener medialny opowiada przez kilka godzin o kulisach pracy w mediach.

Uczestnicy dostają do ręki jego życiorys, oglądają archiwalne nagrania z jego najlepszymi wywiadami oraz poznają zakulisowe plotki i intrygi w świecie mediów. Jest wesoło, ale pożytek z tej wiedzy marny.

Klienci mają dzisiaj mało czasu i nie ekscytują ich plotki o celebrytach. Dobry trener medialny mówi o celach wywiadów dla mediów i budowaniu kluczowych komunikatów oraz uczy technik komunikacji z mediami.

Grupy szkoleniowe są małe (nie więcej niż 6 osób). Szkolenie trwa kilka godzin (od 4 do 7 godzin). Czasem w ofercie jest także krótki warsztat służący utrwaleniu nowej wiedzy i umiejętności do 6 tygodni po szkoleniu.

2. Okropny trener medialny namawia do ignorowania pytań reportera.

Na każde pytanie trzeba odpowiedzieć. Korzystanie w odpowiedziach wyłącznie z przygotowanych kluczowych komunikatów denerwuje reportera i prowokuje do zadawania niewygodnych pytań. Politycy często o tym zapominają i czasem gorzko żałują.

Uczę moich klientów uważnego słuchania, wybierania do odpowiedzi tylko najważniejszych informacji oraz szukania w pytaniu punktu zaczepienia, który umożliwi elastyczne przejście do kluczowego komunikatu.

Odpowiedź nie musi być wyczerpująca ani szczegółowa, ale musi być konkretna i jasna. Czasem wystarczy krótkie: tak lub nie. Jeżeli reporter zechce usłyszeć więcej, zada następne pytanie.

3. Okropny trener medialny terroryzuje uczestników trudnymi pytaniami przed kamerą.

Jest taka teoria, że najtrudniejszego w życiu wywiadu udzielisz na szkoleniu medialnym. Jeśli go przeżyjesz, dasz sobie radę w każdej sytuacji. Trener, który "daje wycisk" tylko się popisuje.

Szkolenie medialne uczy sztuki komunikacji z mediami. To nie jest miejsce tortur. Ludzie uczą się kiedy nie czują presji i strachu. Uczenie nie może kojarzyć się z czymś nieprzyjemnym.

Szkolenie nie może być za trudne ani za łatwe. Dlatego tak ważne jest dokładne rozpoznanie potrzeb i oczekiwań uczestników.

Konkluzja

Na nasze szkolenia czasem trafiają osoby z przykrymi doświadczeniami z innych szkoleń (bo było arogancko, za łatwo, za trudno, nudno, itp.). Dobry trener medialny zachęca, motywuje i uczy sprawdzonych technik komunikacji. Po takim szkoleniu każdy wie co i jak powiedzieć reporterowi – pewnie, przekonująco i bez strachu.

niedziela, 19 kwietnia 2015

Czy to zawsze musi tak boleć?

Co łączy katastrofę polskiego samolotu z prezydencką parą na pokładzie pod Smoleńskiem, czołowe zderzenie pociągów koło Szczekocin i zabójstwa dzieci przez rodziców lub rodziny zastępcze?

Wszystkie te tragedie przypominały tykające bomby. Wydarzyły się, bo ktoś czegoś nie dopilnował, ktoś o czymś zapomniał, ktoś zlekceważył procedury lub przepisy.

W każdym z tych wypadków były osoby odpowiedzialne za to, żeby nie stało się nic złego. Organizatorzy lotu, piloci samolotu, obsługa lotniska, służby nadzoru na kolei, pracownicy pomocy społecznej. Wszyscy mieli informacje, które mogły zapobiec tym tragediom lub zmniejszyć szkody. Ich pomyłki i zaniedbania zwiększyły liczbę ofiar, ból i straty.

Kto dziś odważy się zagwarantować publicznie, że żaden z opisywanych kryzysów już się nie powtórzy?

Ta niepewność niszczy nasze poczucie bezpieczeństwa (fizycznego i psychicznego) oraz wiarę, że potrafimy wyciągać właściwe wnioski z porażek.

Ludzie mogą znosić ból przez długi czas. W zdecydowanej większości nie przepadają za zmianami. Zmiana to ryzyko i niepewność – kto to lubi?

Ale mimo tego strachu chodzimy do dentysty, rzucamy nałogi i decydujemy się na operacje serca.

W psychologii funkcjonuje pojęcie "sięgnięcia dna". Chodzi o dojście do punktu, w którym strach przed tym, co się dzieje jest większy od strachu przed zmianą. To chwila kiedy pojawia się potrzeba skorzystania z pomocy innej osoby, na przykład lekarza, prawnika czy eksperta PR.

Moje doświadczenie uczy, że firmy najczęściej decydują się zmienić swoje podejście do zarządzania kryzysowego po dojściu do pewnego "progu bólu". To odbicie się od dna pozwala skończyć z myśleniem, że "może tym razem nie będzie tak źle i jakoś się samo ułoży". Żaden poważny kryzys sam się nie rozwiąże.

Niestety, czasem mądra decyzja przychodzi za późno. Trzeba usunąć chory ząb, alkoholik przegrywa z nałogiem, pacjent umiera na stole operacyjnym. Spóźniona decyzja nie jest dobrą decyzją.

Dlatego następne zebranie zarządu proponuję rozpocząć od pytania: "Czy to zawsze musi tak boleć?"

sobota, 11 kwietnia 2015

Gem, set i mecz, czyli skuteczne szkolenia medialne

Wyobraź sobie, że nigdy nie grałeś w tenisa. Nie miałeś w ręku tenisowej rakiety. Nie wiesz jak wysoko podrzucić piłkę przy serwisie.

Pewnego dnia dostajesz propozycję rozegrania meczu z najlepszym tenisistą na świecie. Po drugiej stronie siatki stanie na przykład Novak Djokovic. Żeby było więcej emocji, przegrany płaci zwycięzcy 50,000 złotych.

Widzisz ryzyko, ale co tam – to tylko tenis.

Niestety, wielu ludzi biznesu tak właśnie traktuje kontakty z mediami. Mówią, że to tylko kilka minut rozmowy. Nic trudnego. Luzik.

Niektórzy rozmawiają z reporterami bez przygotowania i szkolenia medialnego – mimo że stawka jest dużo wyższa. W przypadku porażki mogą stracić wiarygodność i dobre imię.

Wywiad dla mediów jest trudniejszy niż to się wydaje. Rozmówca ma zwykle kilka minut na wypowiedź a w przypadku telewizji tylko kilka sekund – bez względu na temat.

Tylko nieliczni rodzą się z talentem do zwięzłego, barwnego i przekonującego przedstawiania swoich myśli w konfrontacji z nieustępliwym i dociekliwym zawodowym reporterem mając jednocześnie świadomość, że wszystkiego słuchają tysiące anonimowych ludzi.

Nieudany wywiad może zniszczyć reputację rozmówcy i jego firmy. Dlatego warto wcześniej poznać reguły medialnej gry i poćwiczyć wypowiedzi przed kamerą.

Skuteczne szkolenie medialne może poprowadzić tylko doświadczony trener. Ktoś kto pracował w mediach – prasie, radiu i telewizji. Ktoś o kim słyszałeś. Ktoś kto ma opinię dobrego fachowca. Ktoś kto nie tylko ma wiedzę o mediach, ale potrafi ją skutecznie przekazać.

Dlatego zanim udzielisz wywiadu Monice Olejnik, Tomaszowi Lisowi, Jackowi Żakowskiemu, reporterowi Wiadomości, Faktów lub Wydarzeń, lokalnej gazecie, regionalnej stacji radiowej lub telewizyjnej, branżowemu magazynowi, portalowi informacyjnemu lub blogerowi, skontaktuj się z nami. Zobaczysz, że warto.

Nasz telefon 77 441 40 14.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *