czwartek, 20 września 2012

Do kogo mówisz?

Do kogo mówię?

Kiedy udzielasz wywiadu, odpowiedź wydaje się oczywista. Jak to do kogo? Do reportera.

Mylisz się.

Dziennikarz jest tylko pośrednikiem, tubą, mediatorem. Dzięki niemu możesz komunikować się z dużo większą publicznością, w tym z obecnymi i nowymi klientami.

W każdym wywiadzie dla mediów musisz umieścić komunikaty adresowane do grup, na których Ci najbardziej zależy.

Jesteś przedstawicielem stowarzyszenia, które zamierza zmienić politykę rządu? Pracujesz dla organizacji charytatywnej, która szuka sponsorów i wolontariuszy? Reprezentujesz związek, który zabiega o nowych członków? Planujesz zmienić zdanie opinii publicznej o Twojej branży? Jesteś ekspertem, który pragnie wykazać się swoim doświadczeniem? A może tylko chcesz coś sprzedać?

Język i treść przekazu musisz dopasować do celu i ludzi, do których mówisz. Na przykład, jeśli chcesz poprawić reputację lub zwiększyć wpływ, możesz używać takich wyrażeń:

1. "Osobiście rekomenduję..."

2. "Na naszych spotkaniach z przedstawicielami rządu..."

3. "Kiedy przedstawiliśmy wyniki naszego najnowszego raportu o... na konferencji w..."

4. "Członkowie naszego związku często powtarzają, że..."

Nie możesz ograniczyć się do komunikacji z jedną grupą. Pominięci poczują się mniej ważni, zlekceważeni, może nawet obrażeni.

Kiedy więc krytykujesz w mediach rządową inicjatywę, musisz pamiętać o tych, którzy ją popierają jak i tych, którzy są jej przeciwni. Od doboru argumentów i rozłożenia akcentów mogą zależeć Twoje przyszłe relacje z rządem i skuteczność kampanii PR.

Nie namawiam do wazeliniarstwa czy koniunkturalizmu. Nie można być jednocześnie za i przeciw. Dziennikarzy – a dokładniej ich czytelników – nie interesują "filozoficzne" rozterki i dywagacje.

Nie namawiam też do nieuczciwej gry. Nie można kłamać lub wstydzić się swoich poglądów – to prosta recepta na katastrofę.

Sugeruję natomiast, żeby przed zabraniem głosu zastanowić się jak to będzie odebrane przez klientów i pozostałą część opinii publicznej.

Dziennikarze mogą – i powinni – zadawać trudne pytania. Większość najtrudniejszych pytań można przewidzieć. Dlaczego się do nich nie przygotować? Dlaczego nie skorzystać z odrobiny rozsądnej dyplomacji? Dlaczego nie wybrać konstruktywnej krytyki i – jeżeli pojawi się taka potrzeba – zrezygnować z jednoznacznej odpowiedzi na "ostateczne" pytanie?

Wszystko to wymaga przygotowania.

Dlatego przed każdym wywiadem:

1. przygotuj trzy kluczowe komunikaty adresowane do najważniejszych grup klientów,

2. opracuj odpowiedzi na najtrudniejsze i najbardziej prawdopodobne pytania,

3. przećwicz swoje wystąpienie przed kamerą.

Tylko wtedy Twoi klienci nie będą mieć wątpliwości, że mówisz właśnie do nich.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym, na którym przygotujesz się do wywiadu dla mediów lub udziału w publicznej debacie, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *