Zapraszamy na szkolenia dla firm, prowadzone przez najlepszych trenerów i dziennikarzy z różnych stacji telewizyjnych.
Ładnie brzmi, prawda?
Bez obawy – to nie jest moja oferta szkoleniowa.
Regularni czytelnicy tego bloga wiedzą, że przez ponad 10 lat zajmuję się prowadzeniem szkoleń medialnych. I dlatego mam jeden problem.
Chodzi o trenerów medialnych, którzy publikują na swoich stronach WWW absurdalne, niedorzeczne i niemądre zdania, na przykład: "Jeśli chodzi o szkolenia medialne, Piotr Kowalski jest bezkonkurencyjny."
Albo: "Nikt nie dorównuje Joannie Pawlak, doświadczonej reporterce prasowej i telewizyjnej, wyjątkowej specjalistce zarządzania komunikacją kryzysową i wybitnej trenerce medialnej." Albo coś takiego: "ABC i Partnerzy najlepiej przygotowują do wystąpień w mediach rzeczników prasowych i pracowników biur prasowych."
Jeszcze dwa irytujące przykłady: "Lider szytych na miarę szkoleń medialnych i symulacji kryzysowych" i "Bez wątpienia najlepsza w Polsce firma szkoleniowa wyspecjalizowana w unikatowych szkoleniach medialnych dla każdego."
Litości! Nie ma lidera. Nie ma najlepszej firmy. Nie ma najlepszego szkoleniowca.
Nie ma trenera medialnego, który jest idealnym wyborem w każdej sytuacji. Ja na przykład uważam, że nie nadaję się na osobę prowadzącą szkolenia dla małych organizacji non-profit. Nie przyjmuję też ofert od celebrytów. Natomiast na pewno są szkoleniowcy, którzy znakomicie do tych grup pasują.
W wyborze trenera medialnego należy kierować się własnymi potrzebami oraz celem, który się chce osiągnąć i nie bać się pytać o wszystko.
Jeśli otrzymasz ofertę z przesadnymi, napuszonymi i pretensjonalnymi stwierdzeniami (kilka przykładów podałem wyżej), radzę rozejrzeć się za inną osobą. Ten szkoleniowiec myśli przede wszystkim o sobie. Szuka łatwego zarobku i sądzi, że klient nie potrafi oprzeć się iluzji słowa "najlepszy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz