Każdemu uczestnikowi szkolenia medialnego zadaję identyczne pytanie: "Gdybyś zamieniał na złotówkę każde słowo jakie wypowiadasz w wywiadzie, na koniec odnotowałbyś zysk czy stratę?"
Podobnie jest z firmami zależnymi od klientów. Są inne?
Podobnie jest z organizacjami non-profit zależnymi od sponsorów i dotacji. Są inne?
Podobnie jest z organizacjami rządowymi zależnymi od podatników i państwowych funduszy. Są inne?
Powiedz jedno złe słowo i klienci kupią od kogoś innego.
Powiedz jedno złe słowo i dotacje szybko się skończą.
Powiedz jedno złe słowo i stracisz rządowe źródło dochodu.
Powiedz jedno złe słowo i trafiasz na bruk. Wiesz, że to nie żarty.
Trzy razy nie
Wielu prezesów odwleka decyzję o szkoleniu medialnym. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie mają na to czasu. Można to tak zrozumieć – nie mają czasu na szkolenie, które pomoże im więcej zarabiać, budować reputację i chronić firmę w kryzysie. Ale wyślij im zaproszenie na charytatywny turniej golfa w przyszłym tygodniu i od razu wpiszą go do swego kalendarza.
Wielu szefów obawia się, że w czasie szkolenia medialnego ucierpi ich ego. Bronią się przed szkoleniowym występem przed kamerą, bo nie chcą, żeby ktoś widział ich nieporadność i błędy. Dlatego namawiam uczestników naszych szkoleń medialnych, żeby na koniec zniszczyli dyski z nagraniami ćwiczeniowych wywiadów. Już nikt tego nie zobaczy.
Szefowie firm, którzy nie widzą potrzeby szkolenia medialnego najczęściej mówią:
1. "Dam radę. Coś tam wymyślę. Poza tym, lubię mówić."
2. "Chcę być uczciwy. Lubię prostolinijność."
3. "Nie chcę sprawiać wrażenie przeszkolonego. Wolę spontaniczność."
Trzy razy tak
Jeśli coś "wymyślisz", możesz wpaść w tarapaty. Jeżeli w dodatku "lubisz mówić", kłopoty murowane.
Uczciwość to bardzo pozytywna cecha. Kluczem do uczciwej komunikacji jest dobór odpowiednich słów ("Odpowiednie dać rzeczy słowo!"). Na przykład, gdyby zebrać w jednej sali wszystkich Twoich konkurentów, czy ujawniłbyś sekrety nowego pomysłu na biznes? Opisałbyś ze szczegółami tajemnice pozyskania strategicznego klienta? Pokazałbyś plan zarządzania kryzysem? Jeśli reporter zapyta o to samo, powiesz mu wszystko? Tak? I jutro wszyscy przeczytają to w gazecie.
Stawiasz na spontaniczność? Przez kilkanaście lat pracy w telewizji i radiu codziennie słuchałem spontanicznych wypowiedzi. Często nie wierzyłem własnym uszom. "Jak on mógł coś takiego palnąć?", "Dlaczego ona nie potrafi sklecić jednego prostego zdania?"
Czy zachowywałem się uczciwie wykorzystując te wypowiedzi w swoich materiałach reporterskich? Oczywiście. Przecież moi rozmówcy powiedzieli to, co według ich uznania było najważniejsze. Zadaniem reportera było przekazanie tego opinii publicznej.
Kosztowne gafy
Ośmieszenie się przed kamerą to nie wszystko. Szkoda nie dotyczy tylko Twojego osobistego czy firmowego wizerunku. Każda gafa w mediach szkodzi reputacji i zmniejsza zyski. Wysokość straty zależy od wielkości wpadki i konkretnego tematu.
Każda niefortunna wypowiedź w prasie, radiu i telewizji psuje także Twoją reputację wśród pracowników. Zakłopotanie załogi odbija się negatywnie na wydajności – za to też trzeba zapłacić.
Dlatego zapytam raz jeszcze: "Gdybyś zamieniał na złotówkę każde słowo jakie wychodzi z Twoich ust w wywiadzie, na koniec odnotowałbyś zysk czy stratę?"
Dobrze przygotowany, przećwiczony i zapamiętany przekaz medialny sprawia, że ludzie chętnie robią z Tobą interesy, kupują produkty, korzystają z usług, wspierają inicjatywę.
W mediach – jak w teatrze i filmie – jedyna spontaniczność, to spontaniczność wyćwiczona. Tylko ćwiczenie nauczy spontaniczności, która Ci nie zaszkodzi.
Głowa, serce, usta
Proces zapamiętywania polega na utrwaleniu przesłania w głowie, przesłaniu do serca i przekazania stamtąd do ust.
Wiele osób popełnia błąd, próbując nauczyć się na pamięć – słowo w słowo – tego, co powiedzą dziennikarzowi. Mechaniczne zapamiętywanie polega na zapisaniu wyrazów w głowie. Sekret nie w tym jak zapamiętać poszczególne słowa, ale to, co chcesz powiedzieć.
Pełna internalizacja przekazu oznacza nie tylko jego zapamiętanie, ale także jego akceptację. Przesłanie, z którym się w pełni nie zgadzasz, będzie odrzucone przez serce.
Jeśli coś jest kłamstwem, nigdy nie trafi do Twego serca i nie będziesz w stanie wypowiedzieć tego z przekonaniem. Dlatego zapamiętany przekaz musi być prosty, zrozumiały i uczciwy.
Konkluzja
Każdy wywiad medialny należy traktować tak poważnie jak kontrakt biznesowy, bo każde słowo może przenieść zysk lub stratę. Każde podpisanie umowy poprzedzają godziny przygotowań i negocjacji. Dlaczego? Bo to wpływa na wynik końcowy i stan konta w banku.
Identycznej staranności i dokładności wymaga przygotowanie się do wywiadu. Antycypacja pytań, opracowanie odpowiedzi i ich kilkakrotne przećwiczenie przed kamerą – tylko wtedy możesz powiedzieć, że jesteś gotowy do rozmowy z dziennikarzem.
Jeśli jesteś zainteresowany szkolenia medialnego lub masz pytanie o komunikacji z mediami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.
Zapraszam na szkolenia medialne i warsztaty kryzysowe. Tel. 77 441 40 14.
Zapraszamy na nasze szkolenia medialne.
Strona główna » wywiad » Przekaz medialny w złotówkach
sobota, 23 kwietnia 2011
Przekaz medialny w złotówkach
Kategorie:
dziennikarz,
szkolenia medialne,
wywiad
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz