środa, 11 sierpnia 2010

Kiedy szkolenie medialne zawodzi

Zainwestowałeś sporo czasu i pieniędzy w szkolenie medialne prezesa zarządu. Niestety, szef w kontaktach z dziennikarzami nadal jest zdenerwowany, zimny i nieprzekonujący. Wygląda jakby chciał się bić. Co robić?

Słowa to pieniądze. Powiedz szefowi, żeby myślał o wypowiadanych słowach jak o wydawanych złotówkach. Skoro pozna wartość każdego słowa, będzie je "wydawał" bardziej rozważnie.

Każda publiczna wypowiedź zwiększa lub zmniejsza wartość firmy – jej akcje idą do góry lub w dół. Większość prezesów zna się na finansach. Więc porównanie słów do złotówek jest czymś do czego łatwo im się odnieść.

1. Odblokuj psychikę. Trening medialny nie przyniesie spodziewanych korzyści, jeżeli nie uda się usunąć kilku przeszkód:

A. Strach przed porwaniem. Coraz więcej prezesów obawia się porwania członka rodziny po ujawnieniu ich statusu majątkowego. Nie chcą eksponować swojej zamożności. Zdarzyło mi się rozmawiać z właścicielem zakładu spożywczego, który zgodził się na wywiad pod warunkiem niefilmowania wyposażenia jego domu.

B. Zawiłe odpowiedzi. Lekarze, prawnicy, inżynierowie szczególnie powinni przykładać się do jasnego i klarownego wyrażania myśli. Specyfika ich zawodów wymaga precyzyjnej komunikacji. Ta precyzja wymusza używanie fachowych wyrażeń, które są jednak niezrozumiałe dla laików. Często mają kłopot z wyborem tego, co najważniejsze – mówią za dużo i za długo.

C. Strach. Zastanawianie się jak ocenią wystąpienie znajomi lub pracownicy może paraliżować. Skupianie się na tym, co powiedzą lub pomyślą inni uniemożliwia lub utrudnia skoncentrowanie się na treści wypowiedzi.

Jeżeli ponowne próby szkolenia zakończą się niepowodzeniem nie pozostaje nic innego jak wybór innej osoby na rzecznika firmy.

Twoim celem jest przygotowanie najlepszej osoby do reprezentowania organizacji w mediach. Skoro prezes do tego się nie nadaje, jedynym rozsądnym posunięciem jest wybór kogoś innego.

2. Nie strasz trenera.

Autorytet prezesa bywa tak ogromny, że trener nie jest w stanie szczerze i otwarcie mówić o błędach. Dlatego trzeba zatrudniać takich szkoleniowców, którzy potrafią bez ogródek mówić prawdę o medialnych występach prezesów i których osobowość najlepiej pasuje do indywidualnego stylu prezesa.

3. Pamiętaj o emocjach.

Rozwijaj u szkolonych osób pasję w mówieniu. Przed kamerą nie mogą wyglądać jak zaprogramowane roboty – monotonnej wypowiedzi nie ożywią nawet najbardziej kontrowersyjne opinie.

Jak wyzwolić pozytywne emocje?

Nagraj wywiad o prywatnych pasjach i rodzinie prezesa. Kiedy mówimy o kimś bliskim, trudno robić to z twarzą pokerzysty.

Pokaż mu nagranie video. To, co zobaczy zachęci go do powtórzenia tych gestów i mimiki, kiedy będzie mówił o swojej firmie i jej produktach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *