Na pierwszym spotkaniu z nowym klientem zadałem prezesowi firmy komputerowej standardowe pytanie: "Co robi pana firma?"
Pytanie było jako zwykle ogólne i szef firmy nie miał wątpliwości, że on i sześciu członków kierownictwa nie będą mieli trudności z odpowiedzią. I oczywiście, że treść tych odpowiedzi będzie spójna, jasna i zrozumiała dla wszystkich grup otoczenia – klientów, dostawców, partnerów biznesowych i prasy.
Niestety, mylił się.
Nagrałem wszystkie wypowiedzi na video. Najkrótsza wypowiedź miała 30 sekund – najdłuższa 7 minut. Oczywiście były w nich wspólne elementy, ale od razu rzucało się w oczy, że wszystkie przekazy były przygotowane "na kolanie".
Następnie pokazałem jakie informacje na ten temat można przeczytać na ich firmowej stronie WWW. Zobaczyli też jak prezentuje się w mediach konkurencja. Na koniec przedstawiłem moją propozycję tego, co powinni powiedzieć.
W sali zapadła wymowna cisza.
"No tak. Wszystko jasne. Już wiemy o co chodzi," powiedział prezes.
Długo rozmawialiśmy o szczegółach i niuansach podstawowego przekazu. Zgodziliśmy się, że należy używać prostszego języka, krótszych zdań oraz odwoływać się do konkretów i czytelnych obrazów. Mniej żargonu, banałów i komunałów. No i bez wyświechtanego "lidera rynku".
Słowne potyczki
Czy też spotkałeś kogoś kto przedstawia "światowej klasy synergiczne rozwiązanie na podstawie rozwojowego paradygmatu"?
Oto kilka wyrażeń z leksykonu językowych potknięć wynotowanych z tej krótkiej sesji:
1. Mocny – Sugeruje, że produkt jest odporny na uszkodzenia i może być użytkowany bez ograniczeń. W wielu przypadkach to dyskusyjna teza.
2. Obopólny – Umowa/współpraca, która wszystkim przynosi takie same (?) korzyści.
3. Paradygmat – Przykład lub model.
4. Rozwiązanie – Zamiast oferowania nowego produktu/usługi firmy "dostarczają rozwiązań". Czy rozwiązania dotyczą faktycznych problemów to już inna sprawa.
5. Rozwojowy – Możliwość powiększenia systemu/organizacji, zwykle w wyniku zwiększenia liczby klientów.
6. Synergia – Zwykle oznacza połączenie sił w celu uzyskania lepszego efektu, również w odniesieniu do fuzji firm.
7. Światowej klasy, rasowy, pierwszorzędny, nowoczesny – Wariacje twierdzenia, że produkt jest wyjątkowy i najwyższej jakości.
8. E-cokolwiek – Coś co istnieje i funkcjonuje w przestrzeni elektronicznej, na przykład e-commerce lub e-mail.
W przerwie spotkania jeden z kierowników chwycił mnie za rękaw: "Gdybyśmy nie zobaczyli wszystkich naszych wypowiedzi na video, nigdy byśmy nie uwierzyli, że jest tak źle."
"Dlatego to zrobiliśmy," powiedziałem.
Są setki firm – dużych i małych, starych i nowych – które nie potrafią jasno i zrozumiale powiedzieć co robią i dlaczego to jest ważne. W sumie prowadzi to do niekonsekwentnych lub sprzecznych odpowiedzi na najprostsze pytania.
Spójny przekaz
To, co chcesz powiedzieć zawsze zaczyna się od INTENCJI. Najlepsi mówcy zanim otworzą usta wiedzą jak skończą. Jaki jest cel Twojej wypowiedzi? Do kogo mówisz? Do aktualnych klientów? Nowych klientów? Potencjalnych partnerów w interesach? Inwestorów? Dziennikarzy?
Po określeniu zamiaru możesz zastanowić się nad treścią. W wystąpieniach publicznych liczy się CO mówisz i JAK to mówisz. Pierwsza część odnosi się do słów i ich organizacji. Druga dotyczy tego jak się prezentujesz i odbywa się poza słowami. Tylko kiedy słowa idą w parze z formą możemy mówić o spójnej komunikacji.
Pomyśl jak jesteś odbierany. Ludzie widzą Ciebie, słyszą i czują Twoją obecność. Obserwują mimikę i ruchy ciała. Odczuwają energię, emocję i zaangażowanie.
Co robić, żeby odbierali Ciebie takim jakim jesteś? Nie idzie o głośne mówienie i aktorskie sztuczki. Rzecz sprowadza się do wypracowania zgodności pomiędzy słowem i gestem oraz umiejętności nawiązania kontaktu.
No to co tak naprawdę robi Twoja firma?
Potrafisz odpowiedzieć na to proste pytanie?
Jeśli potrzebujesz pomocy w przygotowaniu się do wywiadu dla mediów lub masz pytanie o komunikacji z mediami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz