środa, 12 stycznia 2011

Wszystko co zawsze chciałeś wiedzieć o relacjach z mediami

Znasz kogoś kto nie zna się na PR*? Kto nie opanował do perfekcji relacji z mediami? Kto nie potrafi owinąć wokół palca każdego dziennikarza?

To znaczy, że znasz też 44 typowe odpowiedzi dziennikarzy na Twoje równie typowe pytania.

1. Piszę krytyczny artykuł o Twojej firmie i dzwonię do Ciebie o 22:00, bo za pół godziny muszę oddać artykuł do druku. Tak. Właśnie tak sobie to zaplanowałem.

2. Potrzebuję krótkiej wypowiedzi dla mojej redakcji. Powiedz tylko to, co chcę usłyszeć i... cześć pieśni.

3. Mówisz za szybko i nie nadążam z notatkami. Nic nie szkodzi. Wybiorę coś z tego, co uda mi się zapisać i podam to w dowolnym kontekście.

4. Wkurza mnie to, że mi się nie podlizujesz. Naprawdę nie znasz mojego nazwiska? Nie znasz moich możliwości? Wiesz jaki mamy nakład?

5. Jedyne o czym marzę to zakończenie tego artykułu i ciepła kąpiel. Gapię się na telefon myśląc, że to zrozumiesz i w końcu do mnie zadzwonisz - tak jak obiecałeś trzy godziny temu.

6. Ten deszcz chyba nigdy nie przestanie padać. Nie mam ochoty wychodzić na miasto. Nie licz, że przyjdę na Twoją konferencję prasową.

7. Znam numer telefonu reportera, który może Ci pomóc, ale redakcja mnie zabije, jeśli go podam.

8. Kiedy mówię, "Jak podaje moje źródło..." to taki mój sposób zdobywania potwierdzenia informacji, o której wiem, że jest nieprawdziwa.

9. Kiedy mówię, "Mam inne informacje..." to znaczy, że wątpię w Twoje słowa.

10. Kiedy mówię, "Proszę przesłać nam to oświadczenie faksem..." to znaczy, że właśnie zorientowałem się, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia i idę na obiad.

11. Obojętnie co powiesz napiszę artykuł wyłącznie w oparciu o moje opinie i źródła. Wyjątek? No chyba, że powiesz mi coś w absolutnym zaufaniu i będzie to prawdziwa *bomba*.

12. Kiedy pytam o konkurencję potrzebuję mocnych i obraźliwych określeń, które doleją oliwy do ognia. Bardzo mi w ten sposób pomożesz. Będę niezmiernie wdzięczny. Polecę Cię wszystkim kolegom.

13. Tak. Czytałem o tym w konkurencyjnej gazecie. Powiedz mi to samo, ale podlej trochę innym sosem. Ja zrobię swoje i nikt nic nie zauważy.

14. Tak. Otrzymałem Twój e-mail. Nie miałem wolnej chwili, żeby go przeczytać.

15. Tak. Otrzymałem Twój e-mail. Nie miałem ochoty go przeczytać.

16. Tak. Otrzymałem Twój e-mail. Pomyłkowo go skasowałem przed przeczytaniem.

17. Tak. Pamiętam naszą rozmowę telefoniczną, ale gdzieś zapodziałem numer Twojego telefonu.

18. Kiedy proszę o powtórne przesłanie maila, to znaczy, że poprzedni wykasowałem i to samo zrobię z następnym.

19. Te dziwne dźwięki, które słyszysz w słuchawce, to moje *przewracanie oczami* ze zdumienia.

20. Wysłałeś mi informację z załącznikiem. Właśnie zablokowałem Twój adres e-mail w moim programie pocztowym.

21. Nie interesuje mnie Twoja firma ani to, co w niej robisz. Może się jednak zdarzyć, że redaktor będzie miał głupi pomysł i zleci mi artykuł o Twojej organizacji - wtedy być może będę zainteresowany rozmową z Tobą.

22. Jedyny powód, dla którego rozmawiam z Tobą przez telefon, to symulowanie pracy (ale mnie boli głowa!) i okazja do wymigania się od pisania artykułu o: a) tuczu trzody chlewnej w Zimnej Wódce, b) cenie benzyny w 2017 roku, c) nowym wirusie/robaku w Internecie.

23. Mam dzisiaj dobry humor i daję Ci pół minuty na przedstawienie tematu. Może nawet zadam kilka pytań.

24. Znowu Ty? Ktoś dzwonił do Twojej firmy z naszej redakcji? Nie mam bladego pojęcia kto.

25. Twoja informacja prasowa jest fatalnie napisana. Poza tym, ja nie piszę o mrożonkach. Dlaczego ją przysłałeś?

26. Bardzo prawdopodobnie nie grzeszysz nadmiarem inteligencji. Może kiedyś udowodnisz, że jest inaczej. Nie sądzę, że wtedy będę o tym pamiętał.

27. Jestem spłukany. Z przyjemnością przyjmę zaproszenie na obiad. Tak. Możesz zapłacić.

28. Jestem spłukany. Z przyjemnością przyjmę zaproszenie na drinka. Na dużo drinków. Tak. Możesz zapłacić. To oczywiste.

29. Nie rozumiem dlaczego nie mogę zrobić wywiadu z szefem/prezesem/dyrektorem Twojej firmy bez Twojej obecności. Zaczynam podejrzewać, że Twój szef/prezes/dyrektor jest trochę ograniczony umysłowo.

30. Nagrałem się na Twojej automatycznej sekretarce, ale w głębi serca mam nadzieję, że nie oddzwonisz i dzięki temu będę mógł napisać: "Firma odmówiła komentarza".

31. Powiedziałem Ci, że muszę mieć Twoją wypowiedź do 15:00, bo o 18:00 mam sprawdzian z francuskiego i muszę jeszcze się trochę pouczyć.

32. Nie wiedziałem, że [nowinka technologiczna w Internecie] jest tak beznadziejnie nudna. Jak zamierzacie na tym zarobić?

33. Prawdę mówiąc z przyjemnością bym o tym napisał, ale mój wydawca niecierpi Twojej firmy.

34. Prawdę mówiąc z przyjemnością bym o tym napisał, ale szkoda, że się u nas nie reklamujecie.

35. Prawdę mówiąc z przyjemnością bym o tym napisał, ale redaktor wydania uważa, że to nudny temat i chyba podobnie sądzą nasi czytelnicy.

36. 17:54. Mamy piątkowe popołudnie i wszyscy dziennikarze zastanawiają się gdzie pojechać na weekend. Tak. To najlepsza pora na wrzucenie do Internetu złej wiadomości. Nikt jej nie przeczyta.

37. To ciekawy temat, ale dlaczego nie zaproponowałeś mi go pierwszemu. Wczoraj pisała o tym konkurencja.

38. Powołam się tylko na rzecznika prasowego, bo zapomniałem jak się nazywasz.

39. Przeczytałem o tym wczoraj w "Rzeczpospolitej". Świetnie ich nabrałeś. Dobra robota. Gratuluję!

40. Naprawdę? Umieściliście ten artykuł w firmowym newsroomie w Internecie. Przecież to bardzo negatywny artykuł!

41. Nie jestem taki głupi. Też czytam forum dyskusyjne "Gazety Wyborczej".

42. Wczoraj przy piwie rozmawiałem z kolegą dziennikarzem, który powiedział, że lubisz mówić za dużo. Chętnie zrobię z Tobą wywiad do sobotniego magazynu.

43. Prawdę mówiąc bez Ciebie moja praca byłaby jeszcze trudniejsza, ale nigdy się do tego nie przyznam. NIGDY.

44. Nie wierz we wszystko o czym piszą media.

*Dedykowane wszystkim wspaniałym ludziom pracującym w mediach i PR, a nie jednej konkretnej osobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *