Krzyk, groźba i szantaż!
Dziennikarze to najgorsze istoty na Ziemi. Trzeba ich traktować jak na to zasługują – szczególnie tych, którzy nie są etatowymi pracownikami redakcji.
Jeżeli będziesz mieć do czynienia z takim wstrętnym gadem, przeczytaj 10 praktycznych wskazówek jak go wkurzyć:
1. Ignoruj dziennikarza kiedy prosi o wywiad lub informację. Nie musisz z nim rozmawiać przed premierą produktu – wtedy sam przybiegnie.
2. Obiecaj coś i zapomnij o tym. Jeżeli to coś naprawdę ważnego, dziennikarz Ci o tym przypomni.
3. Nie oddzwaniaj. Zwlekaj do ostatniej chwili z udzieleniem informacji. Powiedz, że nie mogłeś znaleźć nikogo kompetentnego kto odpowie na pytania. Obiecaj, że następnym razem będzie to trwało krócej.
4. Nie umieszczaj w informacjach prasowych żadnych danych kontaktowych (adres e-mail, telefon, adres witryny WWW). Dziennikarze uwielbiają takie wyzwania.
5. Powiedz swojej asystentce i recepcjonistkom, że wszyscy dziennikarze pracują tylko dla Faktu lub Super Expressu i chodzi im tylko o sensacje i skandale. Lepiej z nimi nie rozmawiać.
6. Jeżeli jednak zdecydujesz się odebrać telefon od dziennikarza, wysłuchaj co ma do powiedzenia, kim jest, dla jakiej redakcji pracuje, o czym ma być artykuł i czego oczekuje. Nie rób żadnych notatek. Na koniec, poproś dziennikarza, żeby jeszcze raz wszystko opisał w e-mailu. Wiadomo, że każdy reporter ma dużo wolnego czasu i zawsze chętnie powtórzy o co mu chodzi.
7. Jeżeli wyrazisz zgodę na wywiad telefoniczny, zażądaj listy pytań. Musisz przecież jakoś sprawdzić czy dziennikarz jest przygotowany do rozmowy. Improwizowany wywiad nie wchodzi w grę – to świadczy o braku profesjonalizmu.
8. Jeśli zgodzisz się na wywiad, odwołaj go w ostatniej chwili lub zmień datę. Dziennikarz na pewno ma wiele wolnych terminów w swoim kalendarzu. Dla lepszego efektu, kiedy spotkasz się z dziennikarzem, powiedz na powitanie: "Myślałem, że będziemy mieć godzinę, ale teraz widzę, że mamy tylko kwadrans."
9. Zdobądź służbowe i prywatne telefoniczne numery dziennikarza i dzwoń do niego zaraz po wysłaniu informacji prasowej z pytaniem czy już ją przeczytał. Wiadomo, że dziennikarze nie sprawdzają regularnie poczty e-mail i będą wdzięczni za przypomnienie.
10. Udzielając wywiadu zaznacz na koniec, że wszystko co powiedziałeś jest tylko do wyłącznej wiadomości dziennikarza i nic nie może ukazać się w druku. Dziennikarze szanują rozmówców, którzy znają reguły medialnej gry. Kiedy w gotowym tekście nie pojawi się żadne Twoje słowo, napisz ostrą skargę do redaktora naczelnego gazety.
Masz inne pomysły jak wkurzyć dziennikarza? Napisz o tym w komentarzu.
Zapraszam na szkolenia medialne i warsztaty kryzysowe. Tel. 77 441 40 14.
Zapraszamy na nasze szkolenia medialne.
Strona główna » reporter » 10 prostych pomysłów jak wkurzyć dziennikarza
czwartek, 30 czerwca 2011
10 prostych pomysłów jak wkurzyć dziennikarza
Kategorie:
dziennikarz,
media,
reporter
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
haha, naprawdę świetny post, to wszystko święta prawda :) szczególnie prośba o maila po 10-minutowym opisywaniu sprawy..
OdpowiedzUsuńPanie Bogusławie. Szanuję Pana ogromne doświadczenie (ujęte w stopce). Jednak zapomniał Pan dodać, że takie wkurzanie dziennikarza działa w dwie strony. Wieść o wrednym rozmówcy rozniesie się szybko w środowisku żurnalistów, proszę mi wierzyć. Zapomniał Pan również napisać, że brak wypowiedzi osoby kluczowej w danej wypowiedzi, eksperta itp., dziennikarz w sytuacji podbramkowej, gdy naprawdę braknie czasu (bo pracuje np. w newsach) skwituje krótko "pan/i X nie zechciał udzielić komentarza". I to nie będzie najlepszą rekomendacją dla pana/pani X. Czy tego Pan uczy na swoich szkoleniach właśnie???
OdpowiedzUsuńA, i jeszcze jedno. Proszę sprawdzić poprawną pisownię jednego z dwu wymienionych brukowców. I nie chodzi mi o Fakt :-)
Pozdrawiam, Milena
Dziękuję za uwagi.
UsuńTytuł poprawiłem na "Super Express" - choć przyznam, że nie znalazłem wykładni wydawcy jak rozumie słowo "super" w tytule gazety. Jako przedrostek czy przymiotnik?
Nie sądziłem, że można odczytać ten tekst poważnie. Wyjaśniam: to jest zestaw antyporad. Wszystkie są szkodliwe i psują relacje z mediami. Na ten sam temat pisałem dwa lata temu na innym blogu - także super poważnie :)
http://www.ekspertmedialny.pl/post/34080986396/10-sposobow-wkurzenia-dziennikarza
Pzdr.
BF